Nie chcemy tracić swoich ciężko zarobionych pieniędzy na opłaty bankowe – chcemy je pomnażać, a w najgorszym przypadku – tylko bezpiecznie deponować. Czy darmowe konto bankowe jest obecnie standardem, czy zaletą bankowości, której poszukiwania opłacą się użytkownikowi?
Za co nie chcemy płacić?
Współcześnie użytkownicy rachunków bankowych są dość wymagający i konkretni – wiedzą, czego oczekują od swojego banku. Nie przyzwyczajają się do jednego usługodawcy i są skłonni przejść do konkurencji, gdy tylko zaoferuje im ona korzystniejsze warunki. Stąd też banki prześcigają się w korzyściach, jakie otrzymuje klient. Może on założyć konto przez Internet, mieć bardzo atrakcyjne warunki cenowe za wiele usług w swoim banku, a nawet otrzymywać dodatkowe bonusy, na przykład w postaci zwrotów pieniędzy za zakupy. Istnieją podstawowe opłaty bankowe, które wiele banków znosi, na przykład:
Oprócz tego każdy bank ma własne tabele opłat i prowizji, które są jawne i dostępne dla każdego. Korzystanie z płatnych usług bankowych nie zachęca do swobodnego dysponowania własnymi pieniędzmi przez robienie przelewów lub wypłacanie gotówki z bankomatów. Stąd też banki coraz częściej oferują całkowicie darmowe konta, w których wszystkie powyższe usługi są nieodpłatne pod warunkiem spełnienia indywidualnych dla każdego banku kryteriów. Najczęściej jest to zrobienie w miesiącu rozliczeniowym transakcji kartą płatniczą na określoną minimalną kwotę albo wpływy na konto w minimalnej miesięcznej wysokości.
Na czym wiec zarabiają banki?
Bank jest instytucją finansową, której zadaniem jest zarabianie na przechowywaniu pieniędzy klientów z odpowiednim gwarantem. Skoro zatem użytkownik po spełnieniu kilku warunków otrzymuje konto, za którego założenie ani prowadzenie nic nie płaci – to oczywistym wydaje się pytanie, na czym tak naprawdę zarabiają banki. Według danych KNF zaledwie 22% dochodów banków to opłaty i prowizje, czyli właśnie te drobne kwoty, które czasami bank pobiera z konta użytkownika za jakieś operacje finansowe – na przykład wypłatę gotówki z bankomatu za granicą lub przelew ekspresowy. Zdecydowaną część dochodów banków, bo aż 71,4%, stanowią odsetki z kredytów i innych produktów bankowych.
Czy każdy z nas daje zarabiać bankowi?
Zakładając konto bankowe, przeciętny użytkownik otrzymuje umowę, na której dokładnie opisane są warunki usług bankowych. A zatem użytkownik otrzymuje gwarancję, że nie zostaną od niego pobrane żadne pieniądze niewymienione w tabeli opłat i prowizji. Jednocześnie podpisując umowę, klient nie zobowiązuje się do zaciągnięcia w przyszłości kredytu czy wzięcia telewizora na raty. Teoretycznie więc można przez całe życie korzystać z konta w banku, gromadzić na nim fundusze, robić przelewy i bezpiecznie przechowywać swoje oszczędności bez płacenia bankowi ani złotówki. Może się jednak okazać, że przy chęci wzięcia jakiegokolwiek kredytu lub pożyczki najlepiej będzie skorzystać z oferty macierzystego banku – wówczas zaczyna się mu naprawdę płacić. W przypadku chęci skorzystania z oferty kredytowej innego banku trzeba będzie założyć w nim konto osobiste.
Współczesny konsumpcjonizm wręcz wymusza na nas posiadanie własnego rachunku w banku i dokonywanie transakcji bezgotówkowych. Nie chcąc za te operacje płacić, wybieramy oferty tych banków, które są dla nas najkorzystniejsze i generują najwyższe oszczędności. Jest to ze wszech miar słuszne rozwiązanie, które pozwala zarządzać pieniędzmi wygodnie, z dostępem do najnowszych technologii, a jednocześnie – nie przepłacać.
Podsumowując – istnieją naprawdę darmowe konta bankowe, które nie zobowiązują do płacenia za żadne operacje bankowe, a wręcz przeciwnie – dzięki ciekawym propozycjom banków można na nich nawet zarobić!
Fot. Materiały zewnętrzne