Każda z nas marzy o domu jak z katalogu. Przed przeprowadzką czy planowanym remontem zawzięcie przeglądamy katalogi, odwiedzamy sklepy, a następnie urządzamy swoje wnętrze. Często zdarza się tak, że finalny efekt naszych poczynań nas nie zadowala. Mamy piękne meble, dodatki, nowe zasłony, ale okazuje się, że.. pusta ściana, pod którą stoi tylko kanapa, aż prosi się o udekorowanie i wykorzystanie. Co można zrobić, aby nieco ją udekorować i ożywić, a przy tym zbytnio nie zagracić naszego wnętrza?
Najprostszym i chyba najbardziej rozpowszechnionym trickiem jest kupno naklejki ściennej lub namalowanie czegoś samemu, o ile posiada się farbki akrylowe, zestaw pędzli i rzutnik. Naklejka to koszt rzędu 100-150 zł, a odpowiednio dobrana może wywołać efekt WOW.
Świetnym pomysłem na ożywienie pustej ściany jest wytapetowanie jej lub naklejenie na całość fototapety. Warto pamiętać, że te dwie rzeczy różnią się od siebie. Fototapeta przedstawia najczęściej jakiś obraz, pejzaż w całości; tapeta jest powtarzalnym wzorem. Zastanów się co lepiej sprawdzi się w twoim wnętrzu i wybieraj rozważnie, ponieważ bardzo łatwo wpaść w kicz. Pamiętaj, że jeżeli w twoim wnętrzu jest wiele dodatków, kwiatów, a twój uszak ma pokrowiec w botaniczny wzór, to tapeta w różowe flamingi może się nie sprawdzić i lepiej postawić na coś bardziej stonowanego.
Ostatnim hitem ściennym jest…wiklina! Tak, wiklinowe ściany stały się bardzo popularne. Na rynku są dostępne płytki wiklinowe lub ją imitujące, którymi można wykleić ścianę, o ile lubimy mieszać style i oryginalne wnętrza. Drugim hitem jest beton architektoniczny. Do niedawna beton kojarzył się z niedokończonym remontem, dziś jest doskonałą dekoracją loftowych wnętrz. Płyta betonowa nadaje wnętrzu industrialnego charakteru; z powodzeniem możemy zawiesić na niej półki i ozdoby. Doskonale komponuje się ze sprzętem elektronicznym, więc może być świetnym tłem dla szafki z telewizorem.
Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)
Fot. freepik