Diabelskie sztuczki

Kilka słów o diable.
Przysłów z bohaterem w postaci diabła jest cała masa. Skąd się wzięły?

Pojęcie diabła i wyobrażenie o nim ukształtowało się pod wpływem prastarych podań pogańskich, teorii teologów chrześcijańskich oraz rozmaitych lokalnych tradycji i kultur, wreszcie pod wpływem ówczesnej literatury pięknej i sztuki. Diabła wyobrażano sobie rozmaicie, choć stanowił on też w pojęciu postać bezosobową, abstrakcyjnego złego ducha. Przybierał ciało strasznego potwora, drapieżnego ptaka, a czasem nawet wiewiórki. Diabeł według wierzeń mógł wcielić się w każdą postać.

Diabeł za maską
Diabeł od zawsze próbował się maskować. Niemniej jednak posiadał cechy odróżniające go od normalnych ludzi. Przede wszystkim każdy z nich musiał posiadać ogon i rogi. Rogi skrywała zawsze bujna, zazwyczaj krucza czupryna. Dla lepszego zamaskowania diabeł nie rozstawał się ze swoją czapką. Prawie każdy z nich miał przynajmniej na jednej nodze kopyto, dlatego często kulał. Istotnym szczegółem, który mało kto dostrzegał było to, że diabeł nie posiadał dziurek w nosie. Łatwo było go rozpoznać po smrodliwym oddechu, woni siarki, padliny lub zwierzęcych odchodów, które wydzielało jego ciało, poza tym miał zimną dłoń – niczym nieboszczyk Rozróżniano kilka typów diabłów: szlacheckie, niemieckie, chłopskie i pośledniejszego stanu cała hołota diabelska, czyli małe psotne diabełki. Najpopularniejszy, najchętniej opisywany był diabeł przybierający postać szlachcica. Najsłynniejszym z nich był łęczycki Boruta. Prawdopodobnie wywodzi się z dawnych przedchrześcijańskich demonów leśnych, zaś swe imię wziął od boru. Według podań ludowych Boruta występował pod różnymi postaciami: jako chłop, jako czarny potwór z rogami i ogonem, jako sowa, baran, kot, czy nawet koń. Z czasem przybrał postać wielkiego feudała, szlachcica. Posługiwały mu diabliki, w postaci koni, które ciągnęły jego powóz.

Wśród ludu rozpowszechniona była opinia, że diabeł występuje często „po niemiecku” tzn. ubrany jest w cudzoziemskie kuse szaty, nosi kapelusz i chadza przy szpadzie. Diabła pod taką postacią najczęściej można było spotkać na Pomorzu i w Wielkopolsce. Diabłem, który wyspecjalizował się w czyhaniu na podróżnych był Belial. Siedział w błocie i wciągał w bagno wozy, chłopom jadącym do lasu, łamał koła. Grasował również podczas gołoledzi, powodując u ludzi bolesne złamania i stłuczenia.

Sól, woda święcona i krzyż
Według wierzeń ludowych diabeł bał się soli, święconej wody, pobożnych napisów, obrazów a w szczególności znaku krzyża lub pobożnego wezwania. Był silny, podstępny i nie można było ani na chwile osłabić swojej czujności w walce z nim, bo zaraz człowieka atakował. Bywało, że do niektórych ludzi miał szczególne upodobanie i wtedy ich opętywał. Opanowywał ciało i wyczyniał z nim rozmaite dziwy, rzucał się, ryczał, wyrzucał z siebie bluźnierstwa, parskał na krzyż, nie lękał się relikwii. Walka z opętaniem stanowiła też jedno z zasadniczych zajęć ówczesnego Kościoła. We wsiach diabeł wstępował najczęściej w stare kobiety, chorych, kalekich, napastował także mieszczki, gościł w ciałach szlachcianek – dewotek. Wypędzali go zazwyczaj księża i zakonnicy przy pomocy egzorcyzmów, czyli przepisanych modlitw i formułek, odprawianych najczęściej w czasie odpustów i innych uroczystości kościelnych. Do takich celów nadawały się w szczególności miejscowości cudami słynące: Kalwaria, Częstochowa, Mogiła czy też Łagiewniki. Bez wątpienia, pogańskie zwyczaje przetrwały po dziś dzień, nie tylko w legendach przekazywanych z pokolenia na pokolenie, ale także w przysłowiach polskich, które są powszechnie używane praktycznie przez każdego z nas. Gdy się gdzieś spieszymy i nie możemy zdążyć zwykle mruczymy pod nosem: „Gdy się człowiek spieszy to się diabeł cieszy”. Gdy nie możemy czegoś znaleźć mówimy, że diabeł nakrył ten przedmiot swoim ogonem. Wreszcie słynne„Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. Zatem drogie baby, pamiętajmy, że my możemy zdziałać prawdziwe cuda!

Joanna Sieg
(joanna.sieg@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat