Jako dziecko zmuszana była również do występów muzycznych, a dopiero później narodziła się prawdziwa pasja.
Ewa przygodę z muzyką zaczęła od występów w chórze.
Zaczęłam śpiewać w chórze w szkole, do którego zmuszano mnie żebym chodziła. A potem zmuszano mnie, żeby występować na jakiś konkursach regionalnych w solowych występach. Nauczyłam się piosenki „Chcę do Bodzia” Maryli Rodowicz i wystąpiłam w konkursie.
Tam wygrałam. Wszyscy się zdziwili, łącznie ze mną.
W filmie Farna również mówi, jaka jest jej recepta na sukces.
Podstawą jest mieć marzenia. Wydaje mi się, że dużo ludzi w dzisiejszych czasach w ogóle nie ma marzeń i tak z rutyny żyje jakoś. Więc podstawą jest mieć marzenia, a drugi stopień to realizować je. Zawsze lepiej robić zarąbiście to, co się lubi, niż tak przeciętnie to, czego się nie lubi. Myślę, że to jest trochę taki syndrom nasz - Słowian. Często widać, że gdzieś pracujemy, że nas to nie bawi, mamy swoje kompleksy i wybijamy je na innych osobach, i to jest bardzo nie miłe. Właśnie powód jest taki, że nie realizujemy swoich marzeń, że nie jesteśmy spełnieni.
A czym dla Ewy jest spełnienie?
Spełnić się to nie znaczy być sławnym, popularnym i podziwianym przez wszystkich, ale spełnić się wewnętrznie, żebyśmy byli zadowoleni, żebyśmy znali swoją wartość i to, co jest w nas naprawdę fajne, co warto, żeby inni w nas poznali.
Na koniec Ewa dodaje otuchy.
Głowa do góry, uśmiech i walczcie o swoje marzenia!
Ewa Farna
Piosenkarka pop-rockowa, która pochodzi z polskiej rodziny mieszkającej w czeskim Cieszynie. Ewa od dziecka gra i koncertuje, zarówno w języku polskim, jak i czeskim. Ma zaledwie dwadzieścia lat, a już nagrała sześć płyt, z których pochodzą jej największe hity, takie jak „EWAkuacja”, „Bez łez” czy „Cicho”. Zdobyła ponad 25 prestiżowych nagród, w tym MTV Europe Music Award w kategorii Najlepszy Polski Artysta.
Fot. #mypolishdream
IP