Ich dwoje, jedno ciało - magia tanga

Tango - erotyczny taniec.
Mrok, zapach nocy, subtelne dźwięki akordeonu i tylko ich dwoje. Ona – kobieca, poddana, ale niepozbawiona charakteru, a on – silny, władczy, i tak przepięknie zazdrosny…

Takie właśnie jest tango, które przywędrowało z Argentyny. Tak sensualne, że aż trudno uwierzyć, że najpierw było tańczone przez dwójkę… mężczyzn. Wszystkie doskonale wiemy, jak wygląda, ale czy odważamy się spróbować?

Zmysłowe i namiętne tango
Nie ulega wątpliwości, że taniec w Polsce w ciągu ostatnich kilku lat cieszy się niezmiennie wielką popularnością. Szczególną sławą cieszą się tańce towarzyskie. Tango Argentino – bo tak brzmi poprawna nazwa – jest najbardziej zmysłowym, pociągającym i namiętnym tańcem, jaki można sobie tylko wyobrazić. To jak kłótnia kochanków, w której można odnaleźć miłość, pożądanie, namiętność, ale i zazdrość, a nawet rozpacz. Poprzez wyjątkową bliskość partnerów, tango chętnie tańczone jest przez pary, które żyją ze sobą na co dzień. Kobiety uwielbiają tańczyć tango z dwóch powodów – są silnie prowadzone przez partnera, co pomaga poczuć im się niewinnie i ulegle, ale i dlatego, że kobiety w tym tańcu również mają coś do powiedzenia, o czym świadczą gwałtowne i zdecydowane ruchy głową i stukanie obcasów zaczerpnięte z flamenco. Dla zaawansowanych tanecznie par, organizuje się tak zwane „milongi”, czyli spotkania, na których przy subtelnie przygaszonym świetle, zmysłowych dźwiękach akordeonu i smyczków tańczący mogą poczuć niezwykły klimat argentyńskiej przyjemności i dać się ponieść improwizacji tanga.

Nauka tanga
Choć tango argentyńskie nie należy do najłatwiejszych tańców, instruktorzy zgodnie twierdzą, że tu technika nie ma wielkiego znaczenia. Pasja, emocje, zapach partnera, jego prowadzenie, przyspieszone bicie serca – to jedyne elementy, które się tu liczą. Kobiety często zastanawiają się, czy warto – w stu procentach tak, z kilku zasadniczych powodów. Po pierwsze – jeżeli jesteśmy w zaawansowanym, długoletnim związku i uda nam się namówić partnera na naukę tanga, to nie ma lepszej okazji do podniesienia temperatury relacji. Taniec pozwala nam odkryć siebie nawzajem na nowo, uwrażliwić się na siebie po raz kolejny. Poczujmy raz jeszcze skrajną zazdrość, miłość, rozpacz, a szybko przekonamy się, jak tango przypomina codzienne relacje partnerów. Nawet, jeśli nie zawsze wszystko wychodzi, to nie powinnyśmy się stresować – w końcu to nasz, a nie obcy mężczyzna, więc nie powinno być żadnego skrępowania. Po drugie – jeśli jesteśmy młode i samotne, to nic łatwiejszego! Zakładamy ponętną, czarną, opinającą spódnicę, seksowne obcasy i idziemy indywidualnie na kurs. Nierzadko bowiem zdarza się, że panowie również przychodzą bez partnerek. To rewelacyjna okazja do poznania kogoś nowego, co wcale nie musi kończyć się na sali. I po trzecie – to po prostu świetna zabawa, więc nieważne, czy przyjdziemy z kolegą, chłopakiem, mężem, czy też same, zróbmy coś dla siebie. Pamiętaj, że taniec wspaniale rzeźbi ciało, a w szczególności brzuch i uda. Ponadto, kiedy tańczysz, wydziela się mnóstwo hormonów szczęścia.

Kursy tango Argentino nie są drogie, ceny oscylują w granicach 60 złotych za miesiąc zajęć, a wrażenia są po prostu bezcenne. Taniec z partnerem od zawsze był czymś naturalnie przyjemnym, ale i pobudzającym, zatem nie ma wątpliwości, jeśli jeszcze któraś z pań zastanawia się, czy warto.

Anna Karbowniczek
(anna.karbowniczek@dlalejdis.pl)




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat