Maj jest miesiącem, w którym po prostu odzyskuję siły. Rano, zamiast budzika z piszczącą melodyjką, budzą mnie słoneczne promienie nieśmiało wkradające się do sypialni. Mam wrażenie, że dni są weselsze i przyjemniejsze, a mnie samą– rozpiera energia. Codziennie chadzam na dłuższe lub krótsze wycieczki z moimi dziećmi i coraz częściej wychodzę z domu, aby móc choć przez chwilę zażyć aktywności fizycznej. Doskonale jednak wiem, że bez dobrych butów ani rusz! Czy ASICS NOOSA TRI 13 sprawdziły się w czasie biegowo – wycieczkowych treningów? Zapraszam do artykułu!
Zacznijmy od… designu!
„WOW” – tylko tyle i aż tyle powiedziałam po wyjęciu butów z pudełka. O ASICS NOOSA TRI 13 z pewnością nie można powiedzieć, że są nudne, sztampowe i że niczym się nie wyróżniają. Bo na tle obuwia sportowego wyróżniają się, i to bardzo. Egzemplarz, który otrzymałam (Hot Pink/Sour Yuzu) jest różnokolorowy; znajdziemy tu m.in. odcienie różu, zieleni, żółci, czerwieni. Kolory przeplatają się ze sobą, a czasem nachodzą na siebie, tworząc w ten sposób barwne plamy. Mimo panującego na butach artystycznego chaosu nie ma wrażenia nieestetyczności. Ja od razu się w nich zakochałam! Co więcej odniosłam wrażenie, że te buty są takie jak ja – energetyczne, żywiołowe, z nutką szaleństwa, a ich design odzwierciedla moją osobowość.
Wiem, że dla wielu osób ważne jest dopasowanie butów do stroju sportowego. Uważam, że będą one pasować do większości sportowych stylizacji. Trzeba jednak pamiętać o zasadzie pewnego umiaru. Jeżeli stawiamy na wyrazisty strój, warto dobrać buty w jednolitym kolorze. Natomiast gdy pozwolimy sobie na odrobinę szaleństwa na nogach, dobrze, aby nasz strój był stonowany, jednokolorowy. Gdy model tych butów połączymy z wzorzystymi leginsami, możemy wyglądać co najmniej krzykliwie.
Ja na swój debiutancki bieg w ASICS NOOSA TRI 13 włożyłam bordowy strój sportowy. Uważam, że takie zestawienie prezentuje się naprawdę nieźle.
Dajcie mi dobre buty, a przebiegnę pół świata!
Uważam, że ta parafraza słów Archimedesa jest jak najbardziej trafna. Dobre buty - obok czasu, zapału i odpowiedniej rozgrzewki – to absolutna podstawa dla każdego, kto chce uprawiać jakikolwiek sport. Jestem po kursie fitness, lubię szeroko pojętą aktywność fizyczną, ale o tworzywach i technologiach stosowanych do produkcji butów wiem niewiele. Zdam się po prostu na słowa producenta oraz na własne odczucia i doświadczenia.
Buty ASICS NOOSA TRI 13 stworzono z myślą o długodystansowcach (choć są odpowiednie na różne treningi biegowe), a dokładniej o triatlonistach. Mają kilka udogodnień dla uprawiających tę dyscyplinę sportu: oczko na zapiętku, miękki zapiętek oraz pokryty gumą język. Wszystko zostało tak skonstruowane, aby umożliwić zawodnikom szybką zmianę butów podczas triatlonu.
Również z tego powodu są dość lekkie. Porównywałam ich wagę z wagą butów do biegania dwóch innych producentów i te były sporo lżejsze od konkurentów. Jest to zasługa technologii GUIDESOLE™, która została zastosowana w zaokrąglonej podeszwie. Dzięki niej obciążenie kończyn jest dużo mniejsze, co z kolei przekłada się na większą wydajność biegu. Co więcej jest on płynniejszy i bardziej komfortowy.
W środkowej części podeszwy buta zastosowano z kolei technologię FLYTEFOAM™, która – jak twierdzi producent – zapewnia biegaczowi uczucie lekkości i większą amortyzację podczas długich biegów.
Bieżnik AHARPLUS™ (czyli zewnętrzna strona podeszwy) został zaprojektowany by zwiększać wytrzymałość buta.
Buty wykonano ze sztucznego tworzywa oraz w dużej mierze z materiału typu mesh. Ta lekka, siatkowa tkanina jest z jednej strony odporna na wpływ warunków atmosferycznych, a z drugiej – doskonale przepuszcza powietrze, więc nie ma mowy, aby nasze stopy zanadto się spociły. W butach wzmocniono również piętę i partię palców, co pozwala na stabilne umocowanie stopy.
Warto dodać, że firma ASICS idzie (a raczej biegnie) z duchem czasu i zgodnie z obecnymi trendami, stara się być bardziej eko. Buty NOOSA TRI 13 spełniają kryteria zrównoważonego rozwoju. Do ich wykonania wykorzystano przynajmniej 20% recyklingowanego poliestru. Również do pofarbowania wkładki zużyto mniej zasobów.
Nieznośna lekkość butów
Tak jak wspomniałam na początku – nie jestem biegaczką. Lubię ten sport i szeroko pojętą aktywność fizyczną, jednak do zawodowca bardzo mi daleko. Posiadam jednak kilka modeli sportowych butów, w tym ASICS NOVABLAST, które miałam przyjemność recenzować w tamtym roku.
Kiedy po raz pierwszy włożyłam NOOSA TRI 13, przez kilka chwil nie potrafiłam się odnaleźć w tym obuwiu. Czułam ogromną miękkość pod stopą – miałam wrażenie, że jest nawet zbyt miękko (powoduje to pianka FLYTEFOAM™). Ponadto moja stopa nie leżała płasko w bucie, ale była pochylona do przodu (dzięki zastosowaniu technologii GUIDESOLE™). O ile początkowo czułam się dziwnie, o tyle bardzo szybko doceniłam taką konstrukcję buta, który nie dość, że napędza biegacza, to wymusza płynne przetaczanie stopy. Zastosowanie pianki daje z kolei naprawdę ogromny komfort biegania. Biegałam w tych butach po różnych podłożach – po leśnych ścieżkach, żwirówce, asfalcie a nawet po piasku na placu zabaw – i za każdym razem stopa trzymała się mocno, a buty doskonale amortyzowały każdy ruch. Buty są tak lekkie, że w ogóle się ich nie czuje; człowiek zapomina, że cokolwiek ma na nogach. Naprawdę!
Podsumowanie
Chociaż zawodowiec ze mnie żaden, a długodystansowiec jedynie w miłości, uważam, że ASICS NOOSA TRI 13 to buty idealne. Są leciutkie, doskonale trzymają stopę, wspaniale amortyzują, no i mają niebanalny design. Zakładam je nie tylko na swoje treningi biegowe, ale także na wycieczki, spacery oraz zakupowe maratony (a te potrafią być długie i wyczerpujące!).
Jedynym minusem butów jest ich cena (599 zł), jednak wygoda, komfort i nowa technologia nie mogą kosztować kilka złotych. Poza tym są to buty, które będą nam służyć wiele lat.
Ocena 5/5
Produkt jest dostępny zarówno online, jaki i w sklepach stacjonarnych ASICS i Sklepie Biegacza oraz na Eobuwie.com.pl.
Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)
Fot. Anna Stasiuk