Każda pora jest dobra na dobrą drzemkę

Utnij sobie drzemkę.
W naszym obszarze kulturowym drzemanie w ciągu dnia kojarzone jest z lenistwem. A tak być nie powinno, bo krótkie ładowanie naszych baterii jest fantastycznym wynalazkiem.

Może się tak zdarzyć, że od nadmiaru obowiązków albo stresu, w ciągu opadamy z sił. Nie pomoże nam nawet siódma kawa tego dnia. Dlatego też, aby nieco podładować nasze baterie, warto zafundować sobie 15-minutową drzemkę. Nazywana jest drzemką energetyczną, ponieważ w krótkim czasie znakomicie zasila nasze życiowe akumulatory. Hiszpanie są zwolennikami sjesty w ciągu dnia, Japończycy ucinają sobie komara w komunikacji publicznej, natomiast Amerykanie nazywają ją power nap. Aby jednak odpowiednio spełniła swoją funkcję, musi zostać zachowanych kilka warunków:

  • Najlepsza pora - zalecane jest, aby na drzemkę udać się po co najmniej sześciu godzinach po porannej pobudce i nie później niż cztery godziny przed snem nocnym. Najodpowiedniejszą porą na krótką, regeneracyjną drzemkę jest czas pomiędzy 13:00 a 19:00.
  • Właściwe miejsce - najlepiej, żeby było ciche i lekko zaciemnione. W domu wybierzmy pokój, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał, a zasłony czy żaluzje powinny być zasłonięte. Jeśli z zewnątrz słyszymy hałasy - zamknijmy okno. Trzeba pamiętać, żeby pomieszczenie było dobrze przewietrzone. Jeśli chcemy uciąć sobie drzemkę w miejscu publicznym (np. w pociągu), zainwestujmy w miękką opaskę na oczy.
  • Przyjemne usypiacze - nie ma co tracić czasu na bezsenne leżenie. Pomoże nam zasnąć cicha, relaksacyjna muzyka lub zapach lawendy. Można np. wetrzeć go w poduszkę lub rozpylić w pomieszczeniu lawendowy hydrolat.
  • Kojące otulenie - podczas snu spada temperatura ciała. Dobrze więc mieć w pobliżu miękki i ciepły koc, żeby się nim okryć. Jeśli takiego nie mamy, musimy założyć na siebie cieplejsze ubranie.
  • Strażnicy czasu - żeby drzemka faktycznie na nas zadziałała i dodała nam sił, nie powinna przekraczać 20 minut. Dlatego też warto ustawić sobie budzik na konkretną godzinę, żebyśmy nie wkroczyli w kolejną fazę snu.


Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat