Kiedy ty i on wierzycie w co innego...

Partnerzy mają inne wiary - jak temu sprostać.
Związek ateistki z wierzącym? Związek katoliczki z muzułmaninem? Czy to ma prawo się udać? Czy prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody?

To zależy od kilku bardzo istotnych kwestii.

Jeżeli jedno z was będzie starało się za wszelką cenę przekonać to drugie do swojego światopoglądu, „przeciągnąć” je na swoją stronę, wtedy związek albo się rozpadnie albo jedna strona wyrzeknie się swoich przekonań. Ale czy z miłości można rzeczywiście uwierzyć w innego Boga niż się do tej pory wierzyło, albo czy można dla niej przestać wierzyć? Czy ktoś kto kocha w ogóle może skłaniać do czegoś takiego od swojego partnera?? Bo przecież przejście na inne wyznanie/ apostazja często niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje: zmianę stylu życia, pogorszenie stosunków z rodziną, wyrzuty sumienia, zagubienie. Wiara (lub jej brak) jest zbyt ważną, zbyt osobistą sprawą, żeby ktokolwiek, nawet najbliższa nam osoba, miał prawo w nią ingerować- jest ona bowiem składnikiem naszej tożsamości. Każdy człowiek sam powinien decydować czy i w co wierzy.

Ale czy jeżeli każde z partnerów pozostanie przy swoich przekonaniach to uda im się być razem?

Tak- jeżeli będą potrafili zaakceptować swoją odmienność i wypracują odpowiednie kompromisy.

A więc: żadnego krytykowania wiary partnera. Można o niej rozmawiać, dyskutować ale bez wartościowania: bo niczyja wiara nie jest „lepsza”.

Trzeba być też wobec siebie wyrozumiałym jeśli chodzi o drobiazgi dnia codziennego.

Przykładowo: ty jesteś katoliczką, on muzułmaninem. Religia zabrania mu pić alkohol- niech nie pije. Nigdy go do tego nie namawiaj, nie żartuj z jego abstynencji, zwłaszcza w towarzystwie- możesz mu tym zrobić przykrość, nawet jeżeli będzie udawał, że to nic takiego i „robił dobrą minę do złej gry”. A on w zamian niech nie częstuje cię mięsem w piątek...

Akceptacja odmienności partnera nie jest wcale taka trudna.

Dużo, dużo trudniej robi się, kiedy para ludzi odmiennej wiary chce mieć ze sobą dzieci. Zanim się na nie zdecydujecie MUSICIE WCZEŚNIEJ ustalić jak będziecie je wychowywać. Tej decyzji nie można odkładać na potem, nie można z nią czekać aż dziecko pojawi się na świecie. Bo mały człowiek od najwcześniejszych chwil swojego życia powinien otrzymywać od rodziców jasne komunikaty- jeżeli każde z was będzie starało się wpajać mu inne wartości, dziecko będzie rozdarte i nie będzie miało poczucia bezpieczeństwa.

To trudna do rozstrzygnięcia kwestia, ale odwagi: jeżeli uda wam się ją ustalić, to już chyba nic co jest związane z różnicami wiary was nie rozdzieli!

Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat