Małżeństwo - marzenie kobiety i koszmar mężczyzny

Małżeństwo - marzenie każdej kobiety.
Dlaczego kobiety pragną małżeństwa?

Piękny pierścionek na palcu, wielkie przygotowania, wybieranie terminu, zaproszenia i w końcu... upragniona biała sukienka. O co właściwie kobietom chodzi? I dlaczego tak marzą o ślubie? Co niesamowitego kryje się w małżeństwie? I czego boją się mężczyźni? Te pytania od wieków zaprzątają głowę obu płci. Patrząc sztampowo, należałoby stwierdzić, że każda kobieta pragnie wyjścia za mąż, a każdy mężczyzna boi się przysięgi małżeńskiej jak diabeł święconej wody... Czy jednak tak jest na pewno?

Małżeństwo? Mam jeszcze czas
To jedna z najpopularniejszych odpowiedzi u obu płci. Zastanówcie się, w jakim wieku pobierali się ludzie 20, 30 lat temu? Większość współczesnych Polaków w tym wieku dopiero zaczyna studia, które przecież jeszcze trzeba skończyć. A potem przydałoby się znaleźć jakąś pracę, nim rozpocznie się wspólne życie. Przeciętny Polak, który decyduje się na związek małżeński ma około 28 lat, zaś panny młode mają zaledwie dwa lata mniej.

Pan Młody pilnie poszukiwany
Oczywiście, nie każda kobieta marzy o wyjściu za mąż. Co jednak powoduje, że dla większości pań biała sukienka wciąż pozostaje sprawą priorytetową? Po pierwsze, poczucie bezpieczeństwa. Podczas ślubu kobieta zawiera całkiem niezłą umowę! Ma w niej zapewnioną: miłość, wierność oraz dozgonne towarzystwo wybranka jej serca. Czy może być coś lepszego? W końcu wszystko zostaje formalnie potwierdzone i nie trzeba już się martwić kolejnymi centymetrami w obwodzie.

Narzeczony mimo woli
Wielu panów nie podziela zachwytu nad małżeństwem. Niektórzy z nich twierdzą, że to oczywiste, ponieważ nie idzie to w parze z ich biologicznym interesem. Według tej teorii mężczyźni stworzeni zostali po to, by zapłodnić jak największą liczbę kobiet, co faktycznie nie ma nic wspólnego ani z małżeństwem, ani z monogamią. W naszej kulturze jednak haremy nie są mile widziane. Co więc biedni faceci muszą zrobić? Oczywiście schować swój biologizm do kieszeni i klęknąć na kolano.

Ślubny koszmar
Ślub można widzieć dwojako. Kobiety jako urodzone optymistki częściej widzą go jako pełne wzruszeń zawarcie paktu między zakochanymi, który pozwoli im na wspólne życie. Oczywiście, ich spojrzenie potwierdza wesele, które już w samej nazwie ma nakaz wspólnego cieszenia się z radości państwa młodych. Spójrzmy jednak na tą mniej optymistyczna stronę. Składamy komuś przysięgę zobowiązującą nas na całe życie. Czy nie brzmi to trochę przerażająco? Nawet umowy o pracę nie podpisuje się na tak długi okres czasu! A bądźmy szczerzy - małżeństwo to ciężka harówka.

Po co komu papierek?
Oto jest pytanie, które zdesperowani mężczyźni zadają swoim ukochanym. Ano choćby po to, żeby uregulować pewne kwestie prawne. Małżeństwom łatwiej wziąć kredyt na mieszkanie, nie mówiąc już o kwestiach związanych z pojawieniem się cudownych potomków. Ten mały papierek daje również poczucie stabilizacji i ma stać się obwieszczeniem dla wszystkich, że do tego pana czy pani w złotej obrączce nie należy się zbliżać z propozycją drinka. Zabawne, że jedni walczą o możliwość wzięcia ślubu, a inni bronią się przed nim rękami i nogami.

Powszechnie znaną prawdą jest to, że żonaci mężczyźnie żyją przeciętnie 7 lat dłużej i są szczęśliwsi w związkach małżeńskich od swoich partnerek. Komu teraz powinno bardziej zależeć?

Joanna Małysiak
(joanna.malysiak@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat