To zwykle bardzo dobra decyzja – pamiętaj jednak o tym, że od przyszłego roku musisz zgromadzić większą wpłatę własną w ramach kredytu mieszkaniowego!
Czasy, w których można było wziąć kredyt na mieszkanie w wysokości nawet 100% wartości mieszkania już dawno minęły – niektóre banki udzielały go nawet na 110% czy 120% wartości lokum. W związku z kryzysem finansowym wprowadzono specjalne rekomendacje, w tym Rekomendację S, której głównym celem było zmniejszenie ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu bankowego na nieruchomość. Jednym z jej punktów była konieczność zebrania wkładu własnego przez kredytobiorcę.
W roku 2015 wysokość wkładu własnego wynosiła 10%, natomiast w 2016 roku ma być to już 15%. Jednocześnie od 2017 roku wymagane będzie już 20% wartości nieruchomości. Różnice są spore i dochodzą do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jednocześnie także istnieje możliwość wpłacenia niższej sumy, ale pod warunkiem skorzystania z ubezpieczenia brakującego wkładu własnego – wówczas można wpłacić 10% wartości nieruchomości.
Co z „Mieszkaniem dla Młodych”?
Jeżeli jesteś w wieku poniżej 35 lat i nie jesteś właścicielem żadnej nieruchomości, w takim przypadku warto pomyśleć o skorzystaniu z programu „Mieszkanie dla Młodych”, dzięki któremu można otrzymać dopłatę do wkładu własnego w wysokości od 10% do aż 30%. To propozycja także dla singli i osób bezdzietnych, które chcą zapłacić mniej za własne „M”. Warto zastanowić się na tym, aby mieszkanie na sprzedaż zakupić wraz z „MdM”, ponieważ nawet w przypadku 10% będzie to 20 tysięcy złotych przy kredycie rzędu 200 tysięcy złotych.
Zatem jeżeli masz na oku mieszkanie, w takim przypadku, gdy nie udało ci się zrealizować transakcji jeszcze w 2015 roku, pamiętaj, że od 2016 roku musisz wpłacić już 15% wkładu własnego na swoje wymarzone „M”. Gdy sprawdzasz nowe mieszkania – Warszawa, wtedy w przypadku lokalu za 300 tysięcy złotych to aż 45 tysięcy złotych!
Fot. ronson.pl
Autor zewnętrzny