Prawa związków partnerskich

Panel o Prawach związków partnerskich podczas Europejskiego Kongresu kobiet.
Prawo do dziedziczenia, prawo do wspólnego opodatkowania, prawo do odmowy składania zeznań obciążających partnera bądź partnerkę czy prawo do pochówku zmarłego.

Projekt ustawy o umowie związku partnerskiego reguluje kwestie, które dla par małżeńskich są codziennością, a dla związków nieformalnych barierami nie do pokonania. Struktura rodziny ewoluuje – coraz więcej par żyje w konkubinacie, a blisko jedna czwarta dzieci rodzi się w związkach pozamałżeńskich. Polska – kraj bez żadnych uregulowań tego typu – jest już w Unii Europejskiej w mniejszości.

O nowej perspektywie ukonstytuowania związku dla par hetero-, jak i homoseksualnych, rozmawiali przedstawiciele Grupy Inicjatywnej ds. Związków Partnerskich: Yga Kostrzewa, aktywistka społeczna, związana z ruchami obrony praw osób ze środowisk LGBT; działaczka Stowarzyszenia Lambda oraz członkini Porozumienia Kobiet 8 marca; Mariusz Kurc, redaktor naczelny magazynu LGBT, "Replika", członek Kampanii Przeciw Homofobii; Krystian Legierski, działacz na rzecz obrony praw mniejszości oraz wolności i tolerancji światopoglądowej, działacz Zielonych 2004; Tomasz Szypuła, Prezes Kampanii Przeciw Homofobii, działacz na rzecz osób LGBT oraz Katarzyna Piekarska, polityczka, wiceprzewodnicząca SLD, przewodniczy stowarzyszeniu "Młode Kobiety w Polityce”.

Dyskusja o związkach partnerskich w Polsce rozpoczęła się w 2003 roku. Projekt przygotowany przez senator Marię Reszkowską trafił do Sejmu, gdzie został przegłosowany. Grupa Inicjatywna postanowiła dwa lata temu ożywić debatę publiczną na ten temat. Efektem ich działań 17 maja 2011 roku, w Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią, gotowy projekt ustawy o związkach partnerskich został skierowany do komisji sejmowej. Jedyną partią, która poparła projekt w Parlamencie był Sojusz Lewicy Demokratycznej. W 2003 roku to była dyskusja o pokroju lądowania kosmitów, wtedy ten temat był bardzo trudny do zaakceptowania – powiedziała Katarzyna Piekarska z SLD – Dzięki temu, że pani profesor Reszkowska taką debatę rozpoczęła, dzisiaj nam jest już łatwiej, również wydaje mi się, że opinia publiczna jest już gotowa, aby to przyjąć.

Jak tłumaczy Krystian Legierski, projekt zakłada, że zawarcie związku partnerskiego będzie opierać się na zasadzie umowy. Oznacza to, że to partnerzy będą mogli sami kształtować listę praw i obowiązków. Dla porównania, małżeństwo to zawarcie instytucji prawnej, warunki zawarcia związku określa ustawodawca. Uczestniczki podniosły głos, że za sprawą nie narzucenia partnerom obowiązków, związki partnerskie mogą być traktowane jako „drugiej kategorii”. Ten zarzut jest efektem niezrozumienia naszego projektu, który zakłada nałożenie większych obowiązków niż w przypadku małżeństw. Wszystko leży w gestii stron – wyjaśnił Krystian Legierski. Dodał też, że złożony przez Grupę Inicjatywną projekt jest alternatywą nie dla małżeństw, ale związków „na kocią łapę”. Możliwość samodzielnego kształtowania umowy związku partnerskiego pozwala na włączeniu obowiązku alimentacyjnego. Chroni to kobiety, które na wypadek rozpadu związku partnerskiego mają zabezpieczenie finansowe.

Obniżenie rangi związku partnerskiego może być spowodowane kontrowersyjnym zapisem, który zakłada, że w chwili zawarcie małżeństwa, związek partnerski zostaje automatycznie skasowany. Takie rozwiązania stosuje się na przykład we Francji. Jak sprawić, by status związków partnerskich zrównać z małżeństwem? Yga Kostrzewa proponuje taktykę małych kroków, powołując się na przykład Francji – Tam uregulowania były na początku podstawowe. W miarę gdy coraz więcej par we Francji podpisywało te umowy, prawa zwiększały się. W dniu dzisiejszym związek partnerski niewiele różni się od małżeństwa.

Na drodze zrównania statusu małżeństwa ze związkiem partnerskim po jego wprowadzeniu stoi przede wszystkim artykuł 18 Konstytucji. Definiuje on małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Jest ta poważna przeszkoda przede wszystkim dla par homoseksualnych.

Ze względu na to, że ustawa o związkach partnerskich nie była projektem obywatelskim, prace nad nim muszą rozpocząć się od początku w nadchodzącej kadencji.

Autorka tekstu: Karolina Wolszczak, Biuro Prasowe Kongresu Kobiet

Fot. Barbara Pawlik




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat