Kontrola nad życiem, dążenie do równowagi, wsłuchiwanie się w potrzeby własnego ciała. To wszystko pozwala nam zwolnić i zastanowić się nad tym co jest naprawdę ważne. Dobrostan to luksus, do którego aspiruje coraz więcej osób. Pomocą w jego osiągnięciu jest klasyczna metoda pilatesu, która znacząco różni się od potocznego rozumienia tej formy ćwiczeń.
Wewnętrzna harmonia, odporność na stres, kontrola nad ciałem, a pośrednio także nad życiem. Wszystkie te elementy wpływają na nasz codzienny komfort i dobre samopoczucie. W otoczeniu nieustającej presji czasu, czy napięcia związanego z wymagającą pracą osiągnięcie well-beingu staje się nieocenioną wartością. Świadomie dobrana dieta, wnętrza sprzyjające odprężeniu, minimalizm i przewaga naturalnych materiałów w garderobie. Możliwości jest wiele, a każda odpowiada na nasze indywidualne potrzeby i oczekiwania. Podstawą jest jednak zadbanie o ciało, co znacząco przekłada się na jakość życia i komfort psychiczny.
Czym jest klasyczny Pilates?
Klasyczna metoda pilatesu pomaga w osiągnięciu równowagi ciała i duszy. To kontrola ruchu i oddechu, koordynacja umysłu i ciała. Pełna koncentracja na wykonywanych ćwiczeniach. Jeśli słysząc “pilates” myślisz o treningu z piłką na macie, to jesteś daleko od prawdy. W trakcie zajęć wykorzystuje się zaawansowane maszyny do ćwiczeń, opracowane przez Josepha Pilatesa, twórcę metody.
Pilates może trenować dosłownie każdy. Rolą Mistrza jest dostosowanie tempa i zakresu, odpowiedni dobór ćwiczeń do poziomu sprawności osoby. Dlatego praktykuje się indywidualnie lub w małych, maksymalnie 6-cio osobowych grupach. Klasyczny pilates pomaga odnaleźć wewnętrzną równowagę i ukojenie, a także płynącą z nich siłę. Ta metoda ćwiczeń aktywizuje całe ciało. Pozwala pokonać ból spowodowany stresem czy poradzić sobie z dolegliwościami kręgosłupa. Efektem treningu będzie także stabilizacja ciała, prawidłowa postawa, poprawa sylwetki. Słynne motto Josepha Pilatesa mówi:
Jednak pilates jest czymś więcej niż tylko formą treningu zdrowotnego. To filozofia, która z czasem przekłada się na wszystkie aspekty życia. Ćwiczenia angażują nie tylko mięśnie, ale również myśli. To pozwala skupić się na tym co jest tu i teraz, precyzyjnie wykonując każde ćwiczenie. Dopiero wtedy trening przynosi zadowalające efekty, a głowa odpoczywa od nadmiaru myśli i problemów dnia codziennego.
Od cyrkowca do Mistrza - Joseph Pilates
W młodości bokser i artysta cyrkowy, swoją metodę zdefiniował podczas I Wojny Światowej, kiedy jako internowany na wyspie Man podjął pracę sanitariusza. Zaobserwował, że pacjenci szybciej wracali do zdrowia, gdy zamiast leżeć bezczynnie wykonywali ćwiczenia. W takich warunkach skonstruował prototypy swoich maszyn, wykorzystując sprężyny podwieszane do szpitalnych łóżek. Dziś zaawansowane urządzenia do ćwiczeń pilatesu produkuje firma Gratz, która zaprojektowała je w oparciu o pierwotną koncepcję Josepha Pilatesa. Sprzęty wykorzystywane do treningu to m.in. cadillaci i reformery.
Pilates inspirację czerpał z własnych doświadczeń, ale także obserwacji kotów i dzieci. Wykonują one płynne i delikatne ruchy, angażując przy tym całe ciało. To nie przypadek, że osoby, które regularnie praktykują pilates cechuje wyjątkowa harmonia i płynność w poruszaniu.
W latach XX Joseph Pilates emigrował do USA i otworzył pierwsze studio na Manhattanie. Zanim odszedł, wykształcił 12 uczniów, którym bezpośrednio przekazał swoją sztukę, w tym ponad 500 rodzajów ćwiczeń.
Mistrzyni w Polsce – trener i szkoleniowiec
Pod okiem ostatniego z żyjących uczniów Pilatesa, Jaya Grimesa, swoją praktykę rozwijała Jacqueline Martin. Teraz dzieli się sztuką i filozofią tej metody w nowym miejscu na mapie Warszawy, będąc nie tylko trenerem, ale także szkoleniowcem wysoce wykwalifikowanej kadry Sense Studio.
Pilates to nie tylko aktywność fizyczna, ale filozofia życiowa, którą stopniowo przesiąkasz - mówi Jacqueline Martin. Pilates zmienił moje ciało, dzięki niemu poczułam, że mam siłę. Odmienił też moje życie, zrozumiałam, że wszystko zależy ode mnie i wszystko zaczyna się w głowie. Zaczęłam inaczej patrzeć na świat i zrezygnowałam z rzeczy, których nie potrzebuję.
Fot. Sense Studio
Informacja prasowa