Jeżeli ten wzorzec jest zły to niekorzystne jest, również dzieciństwo i dorosłe życie człowieka.
Czego nauczył cię ojciec
Obecnie bardzo modne jest pytanie – „czego nauczył cię ojciec”? Chciałoby się powiedzieć tego czego nie mogła przekazać matka. Mój Tata nauczył mnie rzeczy tak prozaicznych jak jazda na rowerze i ważnych, jak na przykład bezgraniczne oddanie drugiej osobie. Był swoistym przewodnikiem po życiu. Chodził ze mną na spacery, uczył miłości do roślin oraz zwierząt.
Nauczył mnie także szacunku do starszych osób, pewności siebie oraz asertywności. Cech tak bardzo w życiu ważnych. Zawsze pożyczał mi pieniądze do mojej pierwszej wypłaty, wtedy miałam mu je oddać. W rzeczywistości nie trzeba było ich nigdy zwracać. Nie oznacza to, że nie mam szacunku do pieniądza czy, że nie umiem go rozważnie wydawać.
Zawsze był dla mnie wsparciem w trudnych sytuacjach, umiał pocieszyć i wysłuchać, pomóc. Czekałam z radością na jego przyjście z pracy, nigdy się go nie bałam. Akceptował moje wybory, co nie oznacza, że nie doradzał i nie wypowiadał na ten temat swojego zdania.
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym mieć innego ojca. Jak patrzę na moje otoczenie, to takich tatusiów już nie ma, którzy potrafią tak kochać swoje dziecko jak mój rodzic, który nigdy nie krzyczał na mnie, nie dawał mi klapsa oraz nie zwracał publicznie uwagi. On po prostu spokojnie mi pewne rzeczy tłumaczył i rozmawiał ze mną. To dzięki niemu nie szukam w żadnym mężczyźnie ojca tylko partnera i mam silny charakter.
Tata idzie chwiejnym krokiem
Jednak nie każdy ma tyle szczęścia co ja. Jak byłam mała to śmieszna wydawała mi się taka opowiastka – „na podwórzu jest kałuża, a z kałuży się wynurza hipopotam zapytacie nie to tata po wypłacie”. W miarę jak dorastałam coraz bardziej było szkoda mi dzieci, u których pijaństwo ojca było w domu normą. Człowiek, który powinien się kojarzyć z bezpieczeństwem był zdolny jedynie do wszczynania awantur i wydawania pieniędzy na alkohol. Jak wracał z pracy do domu to się zataczał i śmiały się z niego wszystkie dzieci na podwórku. O takim rodzicu nie pamięta się 23. czerwca i najgorzej jak się później trafi takiego męża. To najgorszy wzorzec mężczyzny, który jednak wybiera wiele kobiet, powielając decyzje swych matek.
Tata mnie nie lubi
Są jeszcze ojcowie, którzy po prostu mają cię gdzieś. Nie chodzą z dzieckiem na spacery, nie rozmawiają, nie przytulają i nie pomagają w lekcjach. Mają swoje życie i własny świat, w którym nie ma miejsca dla córki. Tacy tatusiowie, którzy są a jednocześnie ich nie ma. Nie ma nic gorszego niż obojętność rodzica wobec dziecka. Na starość to wraca jak bumerang i taki rodzic jest sam, gdy najbardziej potrzebuje pomocy.
Taty nie ma
Coraz więcej jest takich sytuacji, gdy dziecko ojca po prostu nie ma. Odszedł on od matki przed jego narodzeniem, jak było małe lub później i nie utrzymuje z nim żadnego kontaktu. Z wiekiem zaciera się jego obraz i znika on z naszej pamięci. Jednak otoczenie wciąż nam przypomina o nim, o jego braku i jesteśmy wtedy złe na cały świat, że nie było dane nam go poznać. Ciężko jest z tym żyć, taką namiastką ojca często jest dziadek lub wujek, jednak oni nigdy nie zastąpią nam taty.
Kocham cię tato
Dzień ojca obchodzimy 23. czerwca. Pierwszy raz miało to miejsce w 1965 roku. Poza Polską to święto obchodzone jest również w Niemczech, Austrii, Anglii oraz Holandii. Wszystkim Wam moi drodzy życzę takiego Ojca jakiego ja miałam.
Agnieszka Krakowiak
(agnieszka.krakowiak@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com