Finał organizowany był na zamkniętej hali sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rumi. O godzinie 20 rozpoczęło się tradycyjne światełko do nieba, co uczestnicy nagrywali i postanowili podzielić się tym w mediach społecznościowych.
Na nagraniach widać, jak przed sceną nagle odpalone zostały fajerwerki. Następnie zaczęły wybuchać i strzelać w każdą stronę. Na sali zapanował ogromny chaos i strach, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.
Sprawą zajęła się policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli udostępnione w internecie nagrania i na ich podstawie wszczęli postępowanie dotyczące art. 160 Kodeksu karnego tj. spowodowania narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
"Urząd Miasta Rumi wezwał w trybie pilnym szefa miejskiego sztabu WOŚP do złożenia wyjaśnień, a organizator [przyp. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji] został zobowiązany do współpracy ze służbami. W jednostce prowadzona jest szczegółowa kontrola, a osoby odpowiedzialne za przygotowanie tej części programu poniosą konsekwencje.” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Mimo wszystko władze miasta nawołują do nieoceniania całego wydarzenia przez pryzmat tej sytuacji. “W pracę mającego blisko 20-letnie doświadczenie sztabu zaangażowanych było kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy kwestowali od samego rana, a setki mieszkańców zdecydowało się wesprzeć szczytny cel”.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com