Znamy ostatnich finalistów 6. Eliminacji do Przystanku Woodstock!

Przystanek Woodstock - finaliści 6. eliminacji.
Ostatni koncert półfinałowy 6. Eliminacji do Przystanku Woodstock przeszedł do historii.

Po wrocławskim koncercie do grona finalistów, którzy 21 czerwca powalczą w Krakowie o występ na Najpiękniejszym Festiwalu Świata dołączyli: ShataQS, Wild Pig, Know oraz Enclose. Bezpośrednio na Scenę Fabryki Zespołów i Fundacji WOŚP pięcioosobowe Jury tym razem zaprosiło Ifi Ude.

Jurek Owsiak, Gosia Kaczmarek, Andrzej Puczyński, Krzysztof Milkee Dobies oraz Tomasz Kasprol Kasprzyk zjawili się na scenie, punktualnie o 16 a ten pierwszy, w specyficzny tylko sobie sposób zapowiedział: „oj, się będzie działo!”.

Faktycznie – działo się od samego początku. Ci, którzy jeszcze chwilę wcześniej narzekali na bezlitosny upał, jakim przywitał nas Wrocław, po koncercie grupy Absynth traktowali go niczym rześką, orzeźwiającą bryzę. Było gorąco i z pazurem – jeśli zaś chodzi o moc i kopa, osiemdziesięcioprocentowy, płynny absynt mógłby przy tym muzycznym pełnić rolę słabej oranżady. Tarnowscy nu-metalowcy drugiej w stawce Ifi Ude poprzeczkę zawiesili gdzieś na wysokości gór właściwych ich rodzinnym stronom.

Ta, jeszcze na kilka godzin przed występem opowiadała nam. – Nie potrzebuję szufladkowania mojej twórczości. Jestem artystką, która ma moce twórcze i robi to, co podpowiada jej serce - mówiła. Cytować można by dłużej, ale po co? Najlepszym miernikiem jej wcześniejszych deklaracji okazała się scena, na której porwała nas w harmonijną mieszankę soulu, R&B i elektroniki. Urocza Panna nigeryjskiego pochodzenia w równie uroczej prążkowanej sukience szybko zyskała uznanie publiczności i jedno, czego możemy być pewni – pomimo jednego z będących jej udziałem projektów – to, że tego wieczoru nikt nie określił jej mianem Panny Wyklętej…

Band numer trzy na scenie, to Wild Pig. Od niekonwencjonalnych instrumentów (od wokalnego syntezatora, po gitarę z podwójnym gryfem) na scenie zrobiło się niemal równie gęsto co pod nią, gdzie najwierniejsi fani dzikich świń urządzili na ich cześć istny – w pozytywnym, właściwym dla tańca pogo tego słowa znaczeniu – chlew. Gdy wierutnie kłamią, że zagrają balladę, otrzymują aplauz. 

Koncert Natural Mystic w wersji light (czytaj: akustycznej) okazał się balsamem dla wielu dusz. Nawet tych wydawać by się mogło niekoniecznie czystych, które wcześniej, podczas koncertu grupy Absynth w szaleńczym headbangingu zaciskały pięści w klasyczny róg, teraz hipnotycznie podrygiwały przekazując znak pokoju ponad głowami zebranego audytorium.

Od tego wieczoru nawet ostatnim fanom horrorów słowo „Kruk” kojarzyć się będzie inaczej. Za dwa tygodnie wydają album „Before”, ale my o tym, co… przed tym. We Wrocławiu zaprezentowali uderzenie w stylu classic, dzięki którym na koszulkach fanów pod sceną rozpoznać mogliśmy lwią część dyskografii Deep Purple, Led Zeppelin i Black Sabbath. Czy podołali wygórowanym oczekiwaniom? Ktoś, kto występował z Paulem Rodgersem i Uriah Heep po prostu wychodzi na scenę i robi swoje.
W teorii band, który powstawał, gdy dwie wieże za wielką wodą opadały, nie powinien mieć prawa niczym zaskoczyć. Całe szczęście, praktyka często weryfikuje dywagacje teoretyków i nie inaczej było tym razem. Know powrócili z odmienionym składem i nowymi pokładami energii. Jedyne co pozostało bez zmian, to odzew, jaki ich materiał przesiąknięty elementami metalu, rapu i elektroniki wywołuje wśród słuchaczy. Jeśli zaznaczyć, że w tym konkretnym przypadku tej rodzimej – wrocławskiej, chyba zbędne wydaje się wskazywanie faworytów publiczności…

No, chyba, że w hierarchii dolnośląskich słuchaczy wyżej znajduje się kolejny gospodarz wrocławskich Eliminacji do Przystanku Woodstock 2014 – ShataQS. Ci, którzy stawili się w „Eterze” dla drugiej w stawce Ifi Ude, a którzy jednocześnie pozostali razem z nami do końca wielogodzinnego grania, nie pożałowali – kolejna dawka soulu, ze zdecydowanie śmielszymi akcentami funku i reggae. Publika niczym zahipnotyzowana bez końca powtarzała za energetyczną wokalistką „We gonna”. To, co udało im się zrobić do tej pory, to świetne show przy obopólnej wokalnej współpracy. Reszta pozostała w rękach Jurorów.

Podczas występu Enclose wszystko – a w szczególności wokal - działało na tip-top. Dzień po zwycięstwie w The Voice of Poland niejeden spocząłby na laurach, jednak jeśli naszemu bohaterowi zdarzyło się gdzieś dzisiaj spocząć, to jedynie głęboko w sercach piękniejszej części widowni.Jeśli o samym występie mowa – co dla nich znamienne, muzycy Enclose zaserwowali na scenie „Eteru” istny Meksyk…

W konkursowe zmagania świetnie wpisała się grupa Clock Machine, która - pozbawiona rywalizacyjnych stresów - z utęsknieniem wspominała ubiegłoroczne, zwycięskie dla nich eliminacje. - Choć dziś gramy poza konkursem, to chętnie wrócilibyśmy jako zespół eliminacyjny. To był zdrowy stresik z którego dziś pozostały fajne wspomnienia - mówił nam Igor Walaszek, wokalista krakowskiej formacji. Chyba naprawdę tęsknią za Eliminacjami - ich występ trwał aż półtorej godziny.

Jak był ten koncert? Tutaj kłaniamy się Kazikowi – Wrocław naprawdę poddaje się ostatni. Dolnośląska publika nie zawiodła, podobnie jak Jury, dzięki któremu prastare miasto nad Odrą okazało się tego dnia jedynym w Europie, gdzie wybory przebiegły w atmosferze ogólnej miłości, przyjaźni i rock’n’rolla.

Kto w Finale, kto już na scenie Fundtacji WOŚP i Fabryki Zespołów.

21 czerwca w krakowskim klubie Kwadrat spotkają Finaliści tegorocznych Eliminacji. O występ na Dużej Scenie oraz scenie Fabryki Zespołów i Fundacji WOŚP zawalczy 11 składów:  Enclose, Wild Pig, Shata QS, Know, Tuff Enuff, The Sixpounder, Be.MY, Mama Selita, Thermit, Ukeje, Zmaza. Po koncertach półfnałowych pewni występów na scenie WOŚP i FZ  są już: Dr.Miso,  Metka oraz Ifi Ude.

Przypomnijmy, że Eliminacje do Przystanku Woodstock, odbywaja się już po raz 6. Ich celem jest wyłonienie zespołów, które będą mogły zagrać koncert na Przystanku Woodstock. Organizatorem Eliminacji są Fabryka Zespołów, Fundacja WOŚP oraz Kręcioła TV. Dzięki Eliminacjom swoje muzyczne marzenia spełniło już ponad 20 zespołów, które zagrały na Przystanku Woodstock, wśród nich są m.in. Enej, Raggafaya, Luxtorpeda, Materia, Pampeluna, Chico, Hope czy Deriglasoff.

Fot. Eter
IP




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat