Czy termin przydatności do spożycia jest odpowiednim wyznacznikiem trwałości produktu?

Termin przydatności do spożycia - czy jest odpowiednim wyznacznikiem trwałości produktu?
Niektórzy bardzo restrykcyjnie przestrzegają terminu przydatności jedzenia. Warto jednak zastanowić się, czy to dobry wyznacznik.

Ogólnie istnieje jedna, całkiem prosta zasada. Jeśli mamy na opakowaniu napisane ,,należy spożyć do” to znaczy, że do tego dnia powinniśmy dane jedzenie spożyć, a potem już nie. Natomiast jeśli mamy ,,najlepiej spożyć do” to mamy pole do polemizowania. I w tym drugim przypadku wszystko zależy od tego z jakim jedzeniem mamy do czynienia. Generalnie producenci zazwyczaj dają nieco krótsze terminy do spożycia z kilku praktycznych powodów. Po pierwsze producenci w ten sposób zabezpieczają się przed ewentualnym pozwem. Jeśli produkt by komuś zaszkodził to poprzez wyznaczenie daty, w której na pewno będzie on jeszcze dobry, nie będzie mowy o tym, że to firma zawiniła dając niepoprawną datę przydatności do spożycia. Po drugie mają w ten sposób pewność, że produkt w tym czasie zachowa wszystkie swoje walory smakowe, co oznacza, że po tym terminie klient sam będzie sobie winien, jeśli produkt już nie będzie tak smaczny. Kolejnym powodem jest też to, że taki produkt zostanie szybciej zjedzony, a co za tym idzie, szybciej zostanie kupiona kolejna paczka. Ma to więc sporo sensu z wielu względów. Natomiast warto mieć na uwadze wszystkie te czynniki i nie wyrzucać jedzenia zbyt szybko, bo marnujemy i jedzenie, i nasze pieniądze.

Dlatego zanim coś wyrzucimy wystarczy sprawdzić w internecie jak długo możemy coś zjeść po przekroczeniu terminu ważności. Dla przykładu, dla jogurtu jest to 1 do nawet 3 tygodni po upływie daty na opakowaniu. W tym wypadku musimy sami spróbować, czy jogurt pachnie już fermentowanym mlekiem, czy też da się go jeszcze spożyć. Generalnie jeśli mieliśmy do czynienia ze starym produktem mlecznym, nienadającym się do jedzenia, to będziemy raczej w stanie to wyczuć po samym zapachu.

Jednak w przypadku takich produktów jak np. kasza, mąka, czy cukier nie musimy już tak balansować na krawędzi, bo suche produkty znacznie lepiej zachowują konsystencję, smak oraz trwałość. Ponoć cukier jest praktycznie bezterminowy i nie ma terminu przydatności do spożycia. Inwestycja jak w złoto, a nawet lepiej, szkoda tylko że mało zdrowy.

Jak więc widać sporo rzeczy nie musi od razu lądować w koszu. Warto pilnować tego, co mamy w lodówce, starając się zjeść wszystko do tej daty jaką mamy na opakowaniu wyznaczoną przez producenta. Jednak jeśli już się zagapimy, to w wielu przypadkach nie ma co od razu wyrzucać danego produktu, bo jedzenie da się jeszcze uratować.

Izabela Guszkowska
(izabela.guszkowska@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat