Według synoptyków, upały w Grecji potrwają jeszcze do czwartku. Temperatury powyżej 40 stopni mocno utrudniają normalne funkcjonowanie, dlatego też władze kraju wprowadziły różne obostrzenia. We wtorek termometry za oknem w najgorętszym momencie dnia wskazały 41,2 stopni Celsjusza, a środa rano przywitała stolicę 30-stoma stopniami na słupku rtęci. W związku z niesprzyjającymi warunkami, zdecydowano się na „mały lockdown” (o czym czytamy na portalu eKathimerini). Część osób pracujących w budżetówce ma pracować zdalnie, zaś w środę i czwartek szkoły w Atenach miały pozostać zamknięte. Jak poinformowało ministerstwo kultury, ograniczenia spowodowane wysokimi temperaturami mają dotknąć również odwiedzających. Jeden z punktów turystycznych – stanowisko archeologiczne w Akropolu, ma być zamknięty podczas najgorętszej części dnia, tj. w godzinach 12-17 (11-16 w Polsce). W związku z bieżącą sytuacją, dla części kraju wydano poważne ostrzeżenie pożarowe (czwarty stopień w pięciostopniowej skali).
Zgodnie z przewidywaniami synoptyków podobne sytuacje mogą powtarzać się częściej, gdyż prognozy wskazują, że tegoroczne lato w Grecji będzie nad wyraz upalne.
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com