Gdy trenujesz regularnie i masz sensowną dietę, suplementy dodają brakujące 10–20% efektu. To nie magia, tylko sumienie w detalach: właściwe białko w porze okołotreningowej, 3–5 g kreatyny codziennie i dawka beta-alaniny, która opóźni „palenie” w seriach. W 2025 roku standardy sportowej dietetyki pozostają stabilne: celuj w 1,6–2,2 g białka na kilogram masy ciała dziennie, rozbite na 3–5 porcji. Na posiłek sięgaj po 0,4–0,55 g/kg białka, co dostarcza ok. 2–3 g leucyny i pobudza syntezę białek mięśniowych.
Chcesz wiedzieć, co da ci przewagę? Stała kreatyna utrzyma pełne zasoby fosfokreatyny w mięśniach, a to znaczy mocniejszą drugą i trzecią serię w ciężkich bojach. Caffeine w dawce 3–6 mg/kg podniesie moc i czujność przed treningiem siłowym lub interwałami. Beta-alanina w ilości 3,2–6,4 g/d zwiększy buforowanie jonów wodorowych i opóźni zmęczenie przy wysiłku trwającym 1–4 minuty. To realne, praktyczne plusy.
Kreatyna monohydrat: 3–5 g dziennie, bez cykli i przerw. Opcjonalnie zrobisz ładowanie 20 g/d przez 5–7 dni, ale to nie jest konieczne. Przyjmuj codziennie o stałej porze. Zadbaj o nawodnienie na poziomie 30–35 ml wody/kg masy ciała dziennie. Jeśli równocześnie jesz mało mięsa lub ryb, reagujesz zwykle lepiej, bo startujesz z niższą bazą mięśniowych zapasów.
Białko serwatkowe (WPC/WPI): 20–40 g na porcję, 2–4 porcje dziennie w zależności od braków w diecie. Pamiętaj o leucynie: 2–3 g na porcję to próg, który mocno aktywuje MPS. Przy wadzę 80 kg celuj w 32–44 g białka na posiłek. W dni treningowe jedną porcję zjedz do 2 godzin po treningu, jeśli nie masz pełnego posiłku.
Beta-alanina: 3,2–6,4 g dziennie w podzielonych dawkach przez min. 8–12 tygodni. Mrowienie (parestezje) jest normalne i nieszkodliwe. Rozdziel dawki na 0,8–1,6 g, aby je zmniejszyć. Ten suplement ma największy sens, gdy pracujesz w średnich zakresach powtórzeń i objętości.
BCAA i EAA: przydają się, gdy jesz mało białka lub trenujesz na czczo. Jeśli dostarczasz 1,6–2,2 g/kg białka ogółem, BCAA tracą przewagę nad pełnym białkiem. Z kolei pełny profil EAA może pomóc, gdy posiłek wypada słabo, a ty chcesz pobudzić MPS bez dużego obciążenia żołądka.
HMB: 3 g dziennie, najlepiej w 2–3 porcjach. Ten składnik bywa najbardziej pomocny u osób początkujących, w okresach bardzo wysokiej objętości lub przy deficycie kalorycznym. Nie zastąpi jednak kalorii i pełnego białka.
Kofeina: 3–6 mg/kg na 30–60 minut przed treningiem. Zacznij od 2–3 mg/kg, jeśli rzadko pijesz kawę. Ustal górny próg tak, aby nie psuć snu. Gdy planujesz zawody, przetestuj dawki wcześniej, nie w dniu startu.
Czy masz już ustalone priorytety: sen, kalorie i trening? Jeśli tak, suplement dorzuci brakujący procent do całości. Gdy śpisz 7–9 godzin, trzymasz 1,6–2,2 g/kg białka i progresujesz objętością, suplementy zaczynają działać jak katalizator. Zadziałają też, gdy jesz rzadko i chcesz domknąć bilans białka szejkiem. Zadziałają, gdy masz mało czasu między pracą a treningiem i potrzebujesz szybkiego posiłku.
Czego nie zrobią? Nie zastąpią planu i nie wyleczą przetrenowania. Nie „przepalą” tkanki tłuszczowej bez deficytu kalorii. Nie zbudują siły bez ciężaru i systematyki. To tylko narzędzia, a narzędzia działają, gdy wiesz, po co ich używasz.
Czy wiesz, jak rozpoznać odpowiednią dawkę dla ciebie? Ustal cel na 8–12 tygodni, wybierz 1–2 kluczowe składniki i mierz efekty co tydzień. Dla kreatyny to liczba powtórzeń i ciężar w głównych bojach. Dla białka to masa ciała, obwody i jakość regeneracji. Dla kofeiny to tętno spoczynkowe i jakość snu.
Przykładowy protokół (8 tygodni): kreatyna 5 g dziennie, białko 0,4–0,55 g/kg w 3–4 posiłkach, beta-alanina 3,2–4,8 g dziennie w 2–4 dawkach, kofeina 3 mg/kg w dni ciężkich. Jeśli pojawi się bezsenność, zetnij kofeinę o 1 mg/kg i przesuń ją wcześniej. Jeśli masz wzdęcia po WPC, przetestuj WPI lub mniejszą porcję podzieloną na pół.
Masz choroby przewlekłe, przyjmujesz leki lub jesteś po kontuzji? Skonsultuj suplementację z lekarzem sportowym lub dietetykiem klinicznym. Poinformuj o dawkach, porach i łączeniu z lekami. To proste, a zmniejsza ryzyko interakcji.
Sprawdź skład bez „proprietary blend”. Widzisz otwartą etykietę i dawki aktywnych substancji? To dobry znak.
Wybierz certyfikaty jakości. Szukaj badań zanieczyszczeń i kontroli partii (np. niezależne laboratoria, raporty serii).
Zweryfikuj porcję i przelicz koszt. Porównuj cenę za realną dawkę, nie za masę opakowania.
Dopasuj formę do tolerancji. Miewasz problemy żołądkowe? Rozważ izolat serwatki, mniejsze porcje, enzymy laktazy.
Testuj jedno wdrożenie naraz. Dodawaj nowy suplement co 2–3 tygodnie, aby widzieć jego wpływ.
Skorzystaj z oferty sprawdzonych sklepów. Poznaj. suplement na mięśnie, w którymn znajdziesz przejrzyste składy i rekomendacje dawkowania.
Czy patrzysz na badane dawki, czy na obietnice na froncie? Weź produkt, który podaje pełne gramatury składników i ma krótką listę dodatków. W białku sprawdź udział białka w 100 g (np. WPC 70–80%, WPI 85–90%+). W kreatynie szukaj monohydratu bez „matrixów”. W boosterach niech beta-alanina ma min. 3,2 g w dawce dziennej, a kofeina mieści się w twoim limicie 3–6 mg/kg.
Nie łącz naraz zbyt wielu stymulantów. Kofeina, yohimbina i synefryna razem podniosą tętno i lęk, a to popsuje sen i regenerację. Lepiej trzymaj się jednego stymulanta i skręć dawkę, jeśli trening wypada późno.
Widzisz stagnację? Zamiast dorzucać nowy proszek, sprawdź sen i objętość. Jeśli nie podnosisz ciężaru ani liczby powtórzeń przez 2–3 tygodnie, zwiększ tygodniową objętość o 5–10% lub dodaj jedną serię w kluczowych ćwiczeniach. Gdy redukujesz, podbij białko do górnego zakresu 2,2 g/kg i rozdziel je równomiernie. Pamiętaj o soli przy intensywnym poceniu: 3–5 g soli dziennie u osoby aktywnej często poprawia nawodnienie i pompuje trening, o ile nie masz przeciwwskazań kardiologicznych.
Kreatyna: codziennie 3–5 g, bez przerw. Białko: uzupełnij do dziennego celu, zwykle 20–40 g na porcję. Beta-alanina: 3,2–6,4 g/d przez min. 8–12 tygodni. HMB: 3 g/d. Kofeina: 3–6 mg/kg przed kluczowym treningiem. Zrób deload stymulantów co 4–6 tygodni, jeśli czujesz spadek jakości snu.
Celuj w 1,6–2,2 g/kg, czyli 120–165 g białka dziennie. Rozbij to na 3–5 posiłków po 0,4–0,55 g/kg, czyli ok. 30–40 g na porcję.
Stałe 3–5 g dziennie wystarczy. Ładowanie 20 g/d przez 5–7 dni przyspieszy nasycenie, ale nie zwiększy długoterminowych efektów.
Weź 20–30 g EAA lub serwatki, jeśli tolerujesz. Dodaj 3–5 g kreatyny i 3 mg/kg kofeiny, jeśli chcesz pobudzić. Po treningu zjedz pełny posiłek w ciągu 2 godzin.
Najmniej. Beta-alanina pomaga bardziej przy wysiłku 1–4 minuty. Jeśli robisz głównie maksymalną siłę, postaw na kreatynę i kofeinę.
Sztywność brzucha, gazy lub biegunka po porcji 20–40 g wskazują nietolerancję. Spróbuj izolatu, mniejszej porcji dzielonej, enzymu laktazy lub białka jaj/groszku.
Największy efekt widać u początkujących i przy wysokiej objętości lub redukcji. U zaawansowanych efekt jest subtelny. Jeśli budżet jest ograniczony, postaw najpierw na kreatynę i białko.
Postaw fundament: 7–9 godzin snu, 1,6–2,2 g/kg białka i plan, który progresuje co tydzień. Dodaj 3–5 g kreatyny dziennie i trzymaj ją cały rok. W dni ciężkie użyj 3–6 mg/kg kofeiny, ale nie psuj nią snu. Włącz beta-alaninę, jeśli pracujesz w średnich przedziałach czasu pod napięciem. Testuj po jednym dodatku co 2–3 tygodnie i zapisuj wyniki.
Wybieraj produkty z pełną etykietą, badanymi dawkami i rozsądną ceną za porcję. Unikaj mieszanek bez gramatury. Nie wierz w „instant efekty”. Analizuj sen, regenerację i jakość serii. Gdy coś nie działa, koryguj dawkę, porę lub formę, a nie dokładaj „kolejnego proszku”.
Moja rekomendacja na start: kreatyna 5 g/d, białko serwatkowe do domknięcia dziennej puli, kofeina 3 mg/kg w dni ciężkie, beta-alanina 3,2–4,8 g/d w cyklu 12 tygodni. Po 4 tygodniach oceń progres w 3 głównych ćwiczeniach, obwody i jakość snu. Zostaw to, co działa, i dopracuj resztę. Tak budujesz mięśnie mądrze, stabilnie i z realnym zwrotem z każdej złotówki.
Materiał zewnętrzny