Perła nad Wisłą, czyli Kazimierz Dolny

Kazimierz Dolny - idealne miejsce na wypoczynek.
Kazimierz Dolny nad Wisłą, jak perła między wzgórzami, swoistym pięknem nam zabłysnął, ryneczkiem z kamienicami… - tak o Kazimierzu Dolnym śpiewał Marek Grechuta w jednym ze swoich utworów.

I zdecydowanie należy się z nim zgodzić, bowiem to urokliwe miasteczko jest prawdziwą perełką, którą każdy z Was powinien odwiedzić. W tej malowniczej miejscowości zwaną niegdyś „Małym Gdańskiem”, wzdłuż ulicy Puławskiej i w jeszcze innych miejscach w mieście stały rzędem ogromne i piękne spichlerze. Prawdopodobnie było ich aż 60, z czego co najmniej połowa murowanych. Dziś jest ich tylko 11, a po pozostałych zostały tylko ruiny, w niektórych miejscach, albo całkowicie zniknęły. Spichlerze stanowiły okazały dowód na to, że miastu wiodło się znakomicie. Kazimierz Dolny za przyczyną swego położenia, mądrych królów, a także europejskiej koniunktury na zboże, drewno i sól w czasach swojej świetności był wielkim rzecznym portem przeładunkowym nad Wisłą, a do tego małym ośrodkiem handlu zagranicznego zbożem. Kiedy to było? Głównie od połowy XVI wieku do połowy XVII. Paradoksalnie dzięki temu niezwykłemu awansowi „dopomogło” nieszczęście jakie w 1561 roku spadło na miasto. Był to pożar, który strawił niemal całe drewniane centrum, poza farą, zamkiem i kilkoma murowanymi domami. Wybuchł on w jednym z browarów, niszcząc wraz z miastem cały kazimierski przemysł browarniczy. Diabli wzięli piwo, które żywiło i bogaciło miasto. Ale zaczęła się złota era złotodajnego – i to dosłownie – handlu zbożem z Małopolski i Rusi. Spław wiślany zaczął przeżywać swoje wielkie lata. Port przy Norowym Dole pracował głośnym skrzypieniem żurawi, które ułatwiły szybki przeładunek zboża ze statków do spichlerzy i odwrotnie. A Wisła wtedy, czy to swoim starym korytem czy „rękawem”, sięgała progów spichlerzy. To tyle, jeśli chodzi o historię.

Spichlerz pod Żurawiem wita nas
Gdy wjeżdżamy do Kazimierza Dolnego od strony Puław praktycznie zaraz wita nas wyjątkowy spichlerz „Pod Żurawiem”, w którym obecnie znajduje się hotel. Budynek spichlerza zbudowany został jeszcze przed 1623 rokiem, a więc jego młodzieńcze lata przypadły na czas świetności Kazimierza. Z kolei ponad 250 lat później w spichlerzu „Pod Żurawiem” mieściła się… fabryka gwoździ.  Niestety ten obiekt uległ zniszczeniu w czasie wojny.  Potem wykupiło go Lubelskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego. Dziś jest to „Spichlerz pod Żurawiem” - hotel, a piękną adaptację jego wnętrza zaprojektował mgr inżynier architekt, konserwator i malarz Tadeusz Augustynek (1919-2000). Wydarzenie to upamiętnia tablica na murach Spichlerza, którą przyjezdni goście mogą zobaczyć. Czym różni się hotel „Spichlerz pod Żurawiem” od innych hoteli? Charakterystycznym elementem obiektu są małe okienka pokojowe, niezmienne od wieków, pozwalające gościom Spichlerza spędzić pobyt w niepowtarzalnej atmosferze. To idealne miejsce do aktywnego wypoczynku rodzinnego, romantycznego wypadu we dwoje, jak również dla gości biznesowych oraz firm. Z tyłu obiektu znajduje się teren biesiadny, w którym przy blasku ogniska, pieczonej kiełbasce i kuflu piwa Kazimierskiego można podziwiać dawną architekturę budowli i poznać historię tego regionu. Bez wątpienia w hotelu odpoczniemy i poczujemy klimat zupełnie innych czasów.

Kazimierskie wąwozy i pies Werniks
Kazimierz Dolny to miejsce wyjątkowe pod wieloma względami. Będąc tutaj mamy wrażenie, że to miasteczko, do którego nie dotarł skomercjalizowany świat. Na ryneczku nie znajdziemy fastfoodów i budek z zapiekankami, ale stylowe kawiarnie i restauracje, a także Cyganki, które zaczepiają turystów, aby im powróżyć. Nie uświadczymy tutaj jarmarcznych, kiczowatych straganów ze szczekającymi pieskami czy tandetnymi pamiątkami. Zamiast nich mamy kramy z wypiekami w kształcie kogutów, plecionymi koszyczkami czy sklepiki z regionalnymi piwami i produktami w postaci miodu lub innych przetworów. Czas jakby się zatrzymał. Na Małym Rynku, tuż obok tego słynnego ze studnią, spotkamy tutejszych mieszkańców, którzy handlują porcelaną, warzywami, owocami, grzybami czy też ręcznie haftowanymi serwetami. Wszystko to odbywa się tuż obok zabytkowego drewnianego budynku tzw. jatki koszernej, niedaleko synagogi. Powstał on pod koniec wieku XVIII lub na początku wieku XIX. Po II wojnie światowej został odrestaurowany. Mieści się w nim obecnie obok sklepików i galerii także zarząd targowiska jakim nadal jest Mały Rynek. Czym była jatka koszerna? To miejsce, w którym można było kupić mięso ze zwierząt zabijanych zgodnie z żydowskimi przepisami religijnymi. Tylko takie mięso mogli religijni Żydzi spożywać. Dochody z rzezi rytualnej dawały największe dochody Gminie Wyznaniowej. Ta zatrudniała rzezaka lub pobierała opłaty od rzezaków działających na własną rękę, ale pod kontrolą rabina.

Za Małym Rynkiem rozciąga się widok na Górę Trzech Krzyży, z której mamy okazję podziwiać malowniczą, bajkową wręcz panoramę całego Kazimierza Dolnego. Gdy znów zejdziemy na dół możemy natknąć się, niedaleko fary, na pomnik psa. Jest to pierwszy w Polsce pomnik psa, który stanął w Kazimierzu Dolnym w 2000 roku. Na malarskiej palecie siedzi kundelek z brązu i czujnym wzrokiem spogląda w stronę kawiarni Rynkowej, którą upodobali sobie odwiedzający Kazimierz artyści. Brązowym monumentem rzeźbiarz Bogdan Markowski upamiętnił miejscowego powsinogę - Hultaja. Przed wielu laty zwierzakiem zaopiekował się przebywający w Kazimierzu malarz Zbigniew Szczepanek. Pies otrzymał wówczas artystyczne imię Werniks i rozpoczął stateczne życie jego wiernego druha. Kundelek z brązu cieszy się ogromną sympatią turystów małych i dużych - obowiązkową pamiątką z Kazimierza jest fotka z Werniksem. Doczekał się też swojej legendy: przewodnicy zapewniają, że pogłaskanie go po nosie przynosi szczęście. Nie dziwi więc, że psi nos mocno lśni!

Przebywając w Kazimierzu nie możemy ominąć jednej z głównych atrakcji, czyli wąwozów lessowych, które są ewenementem w skali Europy. Od gęstej sieci tych ukształtowanych przez erozję ciekawych form terenu swą nazwę wzięła Kraina Lessowych Wąwozów – obejmująca rozległy obszar dziewięciu najbliżej położonych gmin. Na terenie Krainy Lessowych Wąwozów powstała najgęstsza w Europie sieć głębokich wąwozów i głębocznic - osiągająca miejscami natężenie aż 11 km długości na kilometr kwadratowy. Najpiękniejszy i najbardziej efektowny jest Korzeniowy Dół. Przepiękne formacje korzeniowe, które tam się wytworzyły budzą nie tylko zachwyt, ale także niepokój. Niektóre kształty mogą przypominać różnego rodzaju stwory z baśni czy bajek. Spacerując tym wąwozem możemy podziwiać praktycznie cały system korzeniowy drzew – oszałamiający widok! W drodze do tego wąwozu warto także na chwilę wstąpić na stary kirkut. Miejsce spoczynku Żydów oraz upamiętniający ich pomnik stworzony z macew odzyskanych po drugiej wojnie światowej. Tutaj możemy doświadczyć chwili refleksji i zadumy…

Czas wyjeżdżać…
Weekendowy wypad do Kazimierza Dolnego warto zakończyć spacerem po bulwarze przy Wiśle, który prowadzi nas do nieczynnego już kamieniołomu. Warto złapać oddech i posłuchać natury, która otacza nas ze wszystkich stron. Możemy podziwiać rozlewiska Wisły, duchy przeszłości w postaci ruin spichlerzy, a także zamkniętego już kamieniołomu, z którego wydobywano surowiec do budowy kazimierskich spichlerzy, domów i zamku wraz z basztą. Wyjątkowość tego miejsca powoduje, że już podczas wyjazdu będziemy tęsknić. Za ciszą, okolicznościami przyrody, za czasem, który płynie tutaj inaczej…

Opracowały:
Joanna Sieg (joanna.sieg@dlalejdis.pl)
Joanna Ulanowicz (joanna.ulanowicz@dlalejdis.pl)

Na podstawie materiałów otrzymanych od hotelu „Spichlerz pod Żurawiem” ul. Puławska 116, 24-120 Kazimierz Dolny oraz materiałów ze stron internetowych.
Zdjęcia: Cezary Góra

Polecane galerie zdjęć

Kazimierz Dolny

(8 zdjęć w galerii)
Kazimierz Dolny
Kazimierz Dolny
Kazimierz Dolny
Kazimierz Dolny



Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat