Piorun trafił w samolot lecący do Warszawy

Piorun trafił w samolot Lufthansy lecący do Warszawy.
Lufthansa potwierdza, że w środę piorun trafił samolot lecący z Monachium do Warszawy. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.

Pierwsze doniesienia o zaistniałym zdarzeniu pojawiły się od jednego z pasażerów, który poinformował o nim na Kontakt24. Pan Łukasz zwrócił uwagę, że lot był niespokojny od samego początku. Już na terenie Niemiec i Austrii pojawiły się pierwsze turbulencje, a później doszło do tego jeszcze wyładowanie atmosferyczne, mające miejsce około godziny 16 na wysokości 3500 metrów. Jak przekazał pasażer, w tym czasie z kabiny dobiegł spory huk, a w oknach pojawił się błysk. Na szczęście, w dalszym czasie nie wydarzyło się już nic niepokojącego.

Doniesienia pana Łukasza zostały oficjalnie potwierdzone przez biuro prasowe Lufthansy, odpowiadające za teren Europy Środkowo-Wschodniej oraz Afryki. Linie lotnicze precyzują, że uderzenie pioruna miało miejsce podczas lotu LH1614.

Już po wylądowaniu w Warszawie samolot został sprawdzony przez mechanika. Oględziny potwierdziły, że nie doszło do żadnych poważnych uszkodzeń, jedyną usterką były ślady ognia na kadłubie. Lot powrotny do Monachium odbył się z kilkugodzinnym opóźnieniem.  

Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat