Rekuperacja a ogrzewanie

Energooszczędne budownictwo a wskaźnik EP
Rosnące ceny prądu i energii cieplnej to tylko jeden z czynników, który sprawia, że coraz więcej Polaków decyduje się na budowę domów energooszczędnych. Polityka klimatyczna Unii Europejskiej oraz obowiązujące od stycznie 2021 zaostrzone przepisy Prawa Budowlanego w Polsce ściśle regulują maksymalne zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną zużywaną przez nowopowstające i modernizowane budynki. Określa go tzw. wskaźnik EP, który nie może być większy niż 70 kWh/m² na rok. Podaje on więc wartość rocznego zapotrzebowania budynku na nieodnawialną energię pierwotną, która jest potrzebna do ogrzewania, chłodzenia, wentylacji, podgrzania wody, a także dostarczenia energii elektrycznej. Wpływa na nią sama lokalizacja budynku, jakość jego izolacji termicznej, użyte materiały budowlane i wielkość przeszkleń oraz rodzaj wentylacji. Będzie ona mniejsza, im bardziej energooszczędne rozwiązania zastosujemy. Stąd nowoczesna wentylacja mechaniczna, czyli system rekuperacji odzyskujący ciepło, ale i panele fotowoltaiczne czy pompy ciepła, w znaczy sposób obniżają współczynnik EP dla budynku. Specjaliści zgodnie twierdzą, że nawet najlepsza termoizolacja ścian i dachu czy kilkuszybowe okna nie zapewnią nam takiego obniżenia wskaźnika EP, jak sam montaż rekuperacji. I choć na pozór budownictwo energooszczędne jest droższy od tradycyjnego, to inwestycja w rekuperator szybko się zwraca, dzięki m.in. obniżeniu kosztów ogrzewania. Korzystnie też wpływa na stan środowiska i zdrowie mieszkańców, a to wartość bezcenna.

Rekuperacja a koszty ogrzewania
Zasady działania rekuperacji w domu nie są skomplikowane. System odzyskuje energię z wywiewanego powietrza i wykorzystuje ją do ogrzania przefiltrowanego powietrza nawiewanego. W ten sposób budynek jest w stanie odzyskać znaczny procent energii zużytej na ogrzewanie, która w tradycyjnym domu uciekłaby kominami na zewnątrz. Dzięki rekuperacji mechanicznej i odzyskiwaniu utraconej energii z wywiewanego powietrza, dodatkowe oszczędności mogą sięgać nawet 30-60%. To spory zysk dla naszego portfela.

Zauważalne oszczędności można odczuć także na etapie samej budowy. Montaż rekuperacji niweluje potrzebę inwestowania w stawianie drogich kominów do wentylacji grawitacyjnej czy zakupu droższych okien z nawiewnikami i mikrowentylacją. Ponieważ budynek z wentylacją mechaniczną z odzyskiem ciepła ma blisko o 45% mniejsze zapotrzebowanie na ogrzewanie, niż z wentylacją grawitacyjną, instalacja systemu rekuperacji pozwala na montaż grzejników czy pieca grzewczego o dużo mniejszej mocy. A to także spora oszczędność.

Jaki rekuperator wybrać?
Decydując się na wentylację mechaniczną w domu musimy pamiętać, że jest to system, a więc składa się nie tylko z rekuperatora, który jest jego sercem, ale też szeregu komponentów, które zapewniają przepływ świeżego powietrza w całym domu oraz estetyczny wygląd wnętrz. Ważne jest zatem, by system rekuperacji działał dokładnie tak, jak powinien – z wysoką sprawnością odzysku ciepła, równowagą między nawiewem i wyciągiem, oczyszczając przy tym powietrze z alergenów i smogu oraz zapewniając komfort akustyczny budynku.

Dobrym wyborem będzie cichy rekuperator VASCO SILENT VENTILATION z inteligentnie zaprojektowanym systemem łatwych w montażu i tłumiących dźwięk kanałów Easy Flow oraz estetycznymi anemostatami montowanymi w suficie. Można nim sterować z poziomu smartfonu, a odpowiednie czujniki CO2 oraz wilgotności dbają o zdrowy mikroklimat w całym budynku. Decydując się na zakup całego systemu VASCO otrzymujemy kompleksową obsługę, objętą 6-letnią gwarancją oraz projekt techniczny jego instalacji. Montaż zaś wykonywany jest przez autoryzowanego instalatora, który odpowiada także za program corocznych przeglądów.  Wszystko to zapewnia mieszkańcom świeże i zdrowe powietrze, przy wyraźnym zmniejszeniu zapotrzebowania na energię do ogrzewania domu, a przez to rachunków.

Fot. Vasco
Informacja prasowa