Tłuszcze trans - ograniczenia w żywności

Tłuszcze trans w żywności zostaną ograniczone od 2.04.2021 r. - ale tylko niektóre.
W kwietniu 2019 roku Komisja Europejska wydała rozporządzenie 649 dotyczące ograniczenia zawartości izomerów trans kwasów tłuszczowych w żywności (tzw. tłuszczów „trans”), innych niż izomery trans kwasów tłuszczowych pochodzenia zwierzęcego.

Rozporządzenie obowiązywać będzie od 2 kwietnia 2021 roku i dla wielu produktów żywnościowych może oznaczać wycofanie z polskiego rynku lub zmianę ich składu.

Izomery trans – gdzie występują i jak powstają?
Izomery trans kwasów tłuszczowych (w uproszczeniu – tłuszcze „trans”) stanowią szczególny rodzaj nienasyconych kwasów tłuszczowych. W naszej diecie mogą pochodzić z dwóch źródeł – występując w produktach pochodzenia zwierzęcego (mięso i nabiał) lub powstając w sposób przemysłowy w procesie częściowego uwodornienia/utwardzania płynnych olejów roślinnych.

Tłuszcze trans znajdziemy w produktach pochodzenia zwierzęcego, m.in. mięsie zwierząt przeżuwających, np. wołowinie, mleku krowim, owczym, kozim, serach czy powszechnym maśle, w którym stanowią nawet ok. 3-4% wszystkich tłuszczów.

Drugi typ – przemysłowe tłuszcze trans – powstają w procesie częściowego uwodornienia/utwardzania płynnych olejów roślinnych. Proces częściowego uwodornienia/częściowego utwardzenia umożliwia zmianę konsystencji oleju z płynnej na stałą. Współcześnie przemysłowe tłuszcze trans możemy znaleźć w niektórych produktach gotowych, margarynach, wyrobach cukierniczych i słodyczach, jak popcorn, batoniki, ciastka, cukierki, herbatniki czy chrupki.

Zawartość tłuszczów trans w produktach z danej kategorii może być jednak różna – dokładne  dane można sprawdzić w bazie Państwowego Zakładu Higieny.

Tłuszcze trans szkodliwe dla zdrowia
Izomery trans mają wpływ przede wszystkim na ryzyko rozwoju chorób układu sercowo — naczyniowego oraz zmian miażdżycowych. Przyczyniają się do wzrostu poziomu „złego cholesterolu” (LDL) oraz obniżenia poziomu „dobrego cholesterolu” (HDL) w surowicy krwi. Ograniczenie do minimum spożycia tłuszczów trans w diecie rekomendują najważniejsze instytucje zajmujące się określaniem zaleceń żywieniowych na świecie.

Dotychczasowe badania naukowe nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, czy kwasy tłuszczowe typu trans, występujące na stałe w takich produktach jak mleko, masło, sery, twaróg czy mięso, byłyby mniej szkodliwe od tych, które powstają w procesie przemysłowym. Dlatego Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zaleca, aby izomery trans kwasów tłuszczowych pochodzące z obu źródeł ograniczać do minimum1.

Nadchodzące zmiany na półce sklepowej
Zwracając uwagę na kwestie zawartości przemysłowych tłuszczów trans w produktach, Komisja Europejska wydała rozporządzenie, które zaostrzy dotychczasowe regulacje. Wprowadza ono obowiązek limitowania zawartości przemysłowych izomerów trans kwasów tłuszczowych. Od 2 kwietnia 2021 roku maksymalna dopuszczalna zawartość przemysłowych tłuszczów trans w produktach spożywczych wyniesie 2g na 100g tłuszczu. Po tym terminie nie będzie można wprowadzać do obrotu żywności, w której limit ten jest przekroczony. Dlatego niektóre produkty gotowe, wyroby cukiernicze, słodycze mogą zniknąć z rynku, a niektóre zmienią swój skład. Niestety, rozporządzenie nie obejmuje produktów odzwierzęcych, czyli mięsa i nabiału, które będą niezmiennie dostępne.

Margaryna – roślinny produkt do smarowania, pieczenia i smażenia bez tłuszczów trans?
Warto wiedzieć, że w dobrej jakości kubkowych margarynach, m.in. produktach Upfield — nie ma tłuszczów trans już od prawie 20 lat. Niestety, nie można tego powiedzieć o wszystkich margarynach dostępnych na polskim rynku.

„Ograniczenie do minimum spożycia tłuszczów trans w diecie rekomendują najważniejsze instytucje zajmujące się określaniem zaleceń żywieniowych na świecie. Firma Upfield już w połowie lat 90. ubiegłego wieku wyeliminowała ze swoich produktów częściowo utwardzone/częściowo uwodornione oleje roślinne, będące źródłem izomerów trans. Nie znajdziemy ich więc w Ramie, Florze, Florze ProActiv, Kasi, czy Delmie” – mówi Sebastian Tołwiński, Regionalny Dyrektor ds. PR Upfield.

„Współczesna, nowoczesna margaryna to produkt, który bardzo zmienił się pod kątem jakości, w tym przede wszystkim wartości zdrowotnej. Przykładem jest szybka reakcja jej producentów na informacje dotyczące negatywnych oddziaływań zdrowotnych izomerów trans. Większość producentów margaryn, szczególnie kubkowych, bardzo szybko zareagowała na te informacje i już kilkanaście lat temu zaczęła wycofywać z produkcji tłuszcze częściowo uwodornione/utwardzone. Dotyczy to przede wszystkim margaryn kubkowych, ale również części margaryn w kostkach. W „Bazie izomerów trans” Państwowego Zakładu Higieny podano, że średnia zawartość izomerów trans w margarynach kubkowych (czyli do smarowania) w Polsce wynosi: 0,06 g/100 g, a więc praktycznie nic. Warto dodać, że w kilku krajach Europy, Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie już teraz obowiązują limity zawartości izomerów trans w tłuszczach: poniżej 2 g/100 g – warto dodać, że są to wartości uznawane za całkowicie bezpieczne. Znaczy to, że polskie margaryny są znacznie poniżej tego limitu. Takie limity wprowadzone zostaną już wkrótce w Unii Europejskiej, a więc też w Polsce, a taki limit w kontekście margaryn spełniamy już dziś” – mówi prof. dr hab. Krzysztof Krygier, prof. zwyczajny w zakresie technologii żywności i żywienia, były Kierownik Zakładu Technologii Tłuszczów i Koncentratów Żywności SGGW.

Fot. Upfield Polska
Informacja prasowa




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat