Zabiegane życie – relacja z konferencji biegowej

Relacja z konferencji biegowej "Zabiegane życie".
Bieganie to prosta z pozoru czynność. Lewa, prawa, lewa, prawa i do przodu. Wydawałoby się nic szczególnego, ot taki sport jak inne. Ale na bieganie spojrzeć przecież można z różnych perspektyw.

Bo bieganie to nie tylko sport, który ostatnimi laty świeci triumfy wśród amatorów. To nie tylko sport uprawiany dla chęci zgubienia zbędnych kilogramów, chęci zmiany czegoś w swoim życiu, dla poprawy kondycji, czy przyjemności. To również walka z sobą i swoimi słabościami, walka z upływającymi na każdym dystansie biegowym minutami, czy w przypadku zawodowców walka o sekundy.

Konferencja Zabiegane życie, która odbyła się w minioną sobotę tj. 7 listopada była z kilku względów unikatowa. Od cudownego miejsca Stacja Nowa Gdynia pod Łodzią, w którym się odbywała. Po zaproszonych gości i panującą atmosferę. Na tej konferencji, bowiem do amatorów i zawodowców przemawiali i jedni i drudzy. Na bieganie można było spojrzeć pod różnym kątem i z różnych perspektyw.

Piotr Kędzia – olimpijczyk z Aten i Pekinu na dystansie 400m opowiadał swoją biegową historię. Historię chłopaka z małej wsi, który dotarł bieganiem na olimpijskie stadiony. Chłopaka, który w 2001 roku w Debreczynie na Mistrzostwach Świata Juniorów Młodszych pokonał w sztafecie słynnego Usaina Bolta. Piotr nie ukrywał, że „treningi w sporcie wyczynowym są monotonne”, ale jeśli się kocha bieganie to ta „praca” jest przyjemnością, chodź nie raz bardzo wyczerpującą.

Artur Kozłowski – Mistrz Polski w biegu na 5km i półmaratonie przekonywał, że do biegania trzeba podchodzić z głową. Swój pierwszy maraton ukończył w 10 lat po rozpoczęciu trenowania, a nie tak jak robi to wielu amatorów po kilku miesiącach. Bo „maraton opiera się na wytrzymałości”, wytrzymałości organizmu na spory wysiłek, którą po prostu wypracowuje się z czasem i przebytym kilometrażem.

Monika Kaczmarek i Krzysztof Pietrzyk – biegacze z Łodzi pokazali obecnym swoje biegowe sukcesy. Opowiadali o początkach, o pierwszych startach w zawodach, zarówno tych udanych, jak i tych, które nie zakończyły się oczekiwanymi przez nich sukcesami. Wspominali również o wadze posiadania trenera, gdy ktoś chce coś więcej wycisnąć ze swojego amatorskiego biegania.

Ogromne wrażenie na uczestnikach konferencji zrobiła również Agata Matejczyk, niezwykle skromna mama trójki dzieci, będąca Brązową Medalistką Mistrzostw Świata w biegu 24 godzinnym. Gdy opowiadała o swoich biegowych początkach, o tym skąd wzięła się pasja do biegania w górach i biegów ultra większość siedzących na sali zdawała się ją doskonale rozumieć. Ale gdy skromnie powiedziała, że ona w Mistrzostwach Świata w ciągu doby przebiegła tylko (co zresztą podkreśliła) 219 km nikt nie krył swojego podziwu. Można być mamą i spełniać swoje marzenia? Można. Można się realizować i przekraczać granice swoich możliwości i robić to wyłącznie dla siebie.

Jednym z najbardziej chyba oczekiwanych prelegentów był aktualny Wicemistrz Świata w biegu na 800m – Adam Kszczot, który o swoim bieganiu opowiadał z zupełnie innej perspektywy. Z perspektywy zawodowca trenującego kilka razy i kilka godzin dziennie. Adam chodź mówił o swoich zawiłych technikach treningowych, wspominał również o motywacji, o stawianiu sobie celów i ich osiąganiu, pod kątem czysto amatorskim.

O sporcie, muzyce i motywacji uczestnikom konferencji opowiadał również Jacek Mezo Mejer, chyba najbardziej rozbiegany wśród polskich muzyków. Chodź początki jego biegania były trudne, ba można nawet powiedzieć, że śmieszne, bo swój pierwszy maraton przebiegł w wieku 19 lat, bez żadnego przygotowania i po ciężkiej imprezie, z czasem zmądrzał i bieganie stało się jedną z jego pasji. Publicznie złożył deklarację, że za dwa lata chciałby przebiec maraton w czasie 2h 30minut, do czego usilnie będzie trenował. Jacek jest zdecydowanie biegaczem amatorem, ale trenuje 5-6 razy w tygodniu i do biegania wciągnął już nie jedną osobę.

Biegacz profesjonalista, czy biegacz amator trenują nie, co inaczej, ale dla jednego i drugiego, chodź zapewne w innym stopniu, ważne jest bezkontuzyjne uprawianie sportu. O najczęstszych urazach wśród biegaczy i sposobach ich zapobiegania mówił fizjoterapeuta kadry polski siatkówki plażowej Piotr Wantkiewicz. Pokazywał on również wiele ciekawych ćwiczeń rozciągających przed i po treningu, czy takich, które za zadanie mają wzmocnić osoby uprawiające ten sport.

Przy bieganiu, jak i każdym sporcie bardzo ważna jest dieta. Kolejny prelegent – Jacek Pieczyński nie opowiadał zebranym o żywieniu jako takim, ale o tym jak istotna jest przy uprawianiu sportów odpowiednia praca jelit. W bardzo interesujący sposób powiązał działanie tego organu układu pokarmowego z funkcjonowaniem całego organizmu.

Zdecydowanie konferencji w stylu Zabiegane Życie powinno być więcej. Bo tu i amator, osoba biegająca, czy taka, która chciałaby dopiero zacząć mogła wynieść dużo dla siebie. Od spojrzenia na bieganie pod różnymi kątami, po garść przydatnej wiedzy i motywację, której chyba nigdy za dużo.

Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat