Spacer na świeżym powietrzu to czynność zalecana w każdym wieku, zarówno seniorom, jak i małym dzieciom. Jest to aktywność, która nie wymaga szczególnej sprawności fizycznej, ale regularnie praktykowana może przyczynić się do utrzymania dobrej kondycji oraz poprawy samopoczucia. Warto jednak zwrócić uwagę na miejsce, w którym się spaceruje. Niestety wędrowanie przy ulicach, gdzie panuje wzmożony ruch, nie jest najlepszym pomysłem. Szczególną uwagę zwraca na to profesor Tadeusz Zielonka, specjalista chorób płuc z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie dla TVN24. Jak zauważa, spacer w takich warunkach w żadnym wypadku nie można nazwać aktywnością na świeżym powietrzu, a szczególnie dotyczy to małych dzieci, których głowy znajdują się akurat na wysokości rury wydechowej. Z kolei Agnieszka Krzyżak-Pitura z Fundacji „Rodzic w mieście” dodaje, że walcząc o respektowanie praw dziecka dużą uwagę zwraca się na krzywdę dzieci w ich domach i najbliższym otoczeniu, natomiast często zapomina się, że brak możliwości oddychania świeżym powietrzem w pewnym stopniu również przyczynia się do pogwałcenia tych praw. Efektem powyższych konkluzji jest petycja do Rzeczniczki Praw Dziecka, w której jako jedno z rozwiązań poprawy bytu dzieci mieszkających w miastach pojawił się pomysł „szkolnych ulic”. Projekt ten zakłada oczyszczenie dróg dojazdowych do szkół oraz najbliższego otoczenia ze spalin i hałasu samochodowego, by w ten sposób zagwarantować młodym ludziom dostęp do czystego powietrza.
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com