Prawdziwy wysyp książek spod znaku „następca Stiega Larssona”, przyniósł ostatnimi czasy wiele pozycji, które na rodzimym rynku nie odnosiły sukcesów z racji swoich znikomych walorów literackich, a w Polsce pojawiły się tylko z powodu szwedzkiego, bądź duńskiego rodowodu autora.
Szczęśliwie jest kilka nazwisk broniących dobrego imienia skandynawskich kryminałów, do tego grona niezmiennie należy Asa Larsson. W swojej najnowszej powieści pt. „W ofierze Molochowi” pisarka kolejny raz zabiera swoich czytelników do Kiruny, na północy Szwecji, gdzie dochodzi do bestialskiego morderstwa: babcia 7-letniego Marcusa zostaje znaleziona zakłuta niezidentyfikowanym narzędziem. Wnuczek, odnaleziony w pobliskim lesie, najprawdopodobniej był świadkiem zbrodni, lecz na wskutek szoku nie jest w stanie o tym opowiedzieć. Cała sprawa wygląda tym bardziej tajemniczo, że nad rodziną 7-latka zdaje się ciążyć fatum.
Rebeka Martinsson, bohaterka dobrze nam już znana z poprzednich tomów, prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa starszej pani, nawet w momencie, gdy zostaje od niego odsunięta na rzecz wschodzącej gwiazdy. „Kolega” po fachu Carl von Post robi wszystko, by zaistnieć w mediach, nawet kosztem innych. Zdeterminowana Rebeka bierze urlop i w jego trakcie bada sprawę nieszczęśliwej rodziny, co przynosi wkrótce zdumiewające rezultaty.
Pisarka zwierzyła się niegdyś: „Przypuszczam, że krajobrazy, las, Kiruna naprawdę mogą być odczuwane, jako osoby. Akcja moich książek nie mogłaby rozgrywać się gdzie indziej”. I tak rzeczywiście jest: Kiruna wyrosła z czasem na pełnoprawną bohaterkę szwedzkiej pisarki: tajemnicze miejsce odseparowane od reszty świata niebezpiecznymi lasami, zamieszkiwane przez ludzi skrytych i podejrzliwie traktujących innych. Samotne chaty oddzielone od siebie rozległymi przestrzeniami, skryte w mroku i skute mrozem, to doskonała scena do rozgrywania prawdziwych dramatów.
Autorka konsekwentnie pokazuje świat, w którym wszyscy żyją ciągle przeszłością, pamięć o krewnych jest żywa i wpływa na współczesnych, niezwykle trudno pozbyć się tego, upiornego momentami, legatu. Mentalność ludzi północy kieruje się swoimi prawami i to doskonale zostaje oddane w każdej powieści Larsson.
Siłą powieści „W ofierze Molochowi”, jak zwykle, są pełnokrwiści bohaterowie, pełni wad i sprzeczności, a przez to niezmiernie ludzcy i wiarygodni. Doskonałe jest także stopniowanie nastroju- pisarka potrafi być liryczna, ale także drapieżna; historia miłosna na naszych oczach przechodzi płynnie we wciągający kryminał, by za chwilę urzekać iście bajkowym nastrojem. Piąty tom okazuje się być strzałem w dziesiątkę, szkoda zatem, że cykl ma składać się z sześciu części…
Małgorzata Tomaszek
(malgorzata.tomaszek@dlalejdis.pl)
Asa Larsson, „W ofierze Molochowi”, Wydawnictwo Literackie 2013