“Foresta Umbra” – recenzja

Recenzja książki “Foresta Umbra”.
"Mroczne rytuały w Rowach"

Ta książka jest wręcz lepka od zbrodni, a okolice, w których dochodzi do kolejnych przestępstw wyglądających na mordy rytualne. Są równie tajemnicze, co przerażające. Akcja powieści została przeniesiona do 1936 roku, zaledwie rok po śmierci Marszałka, o którego dokonaniach przypomina prasa. Głównym bohaterem doskonale skomponowanej intrygi jest Jakub Stern, gwiazda jednej z lwowskich gazet, który z powodów zawodowych zostaje zaangażowany do wyjaśnienia tajemniczych zabójstw.

Morderstwa na młodych kobietach popełniane są w Rowach, miejscowości wypoczynkowej położonej niedaleko Lwowa, gdzie chętnie odpoczywają mieszkańcy znużeni hałasem wielkiego miasta. Schemat wszystkich zabójstw jest podobny - kobiety mają zmasakrowane stopy, na których przybito niewielkie metalowe podkowy. Jednak zarówno policja, jak i dziennikarze z lokalnych mediów, nie wiedzą, kto dokonuje mordów. Anonimowy zabójca szybko zyskuje przydomek "kowala z lasu". Pojawiają się kolejne tropy, kolejne osoby, które z jakichś nie do końca jasnych powodów przeniosły się do Rowów lub zamieszkały w ich sąsiedztwie. Jednak nie przybliża to dziennikarza do odkrycia sprawcy. Nauczyciel opiekujący się włoską sierotą, miejscowy komendant policji, "pan na włościach" oraz wiejski mędrzec znający odpowiedź na każde pytanie - to jedynie kilka zaskakujących osobistości, które przewiną się w tle zbrodni.

Foresta Umbra, swoisty Tajemniczy Las, choć istnieje naprawdę we Włoszech, został przeniesiony w lata 30., w okolice Lwowa. Tu nic nie jest oczywiste, a jednocześnie nikomu nie można ufać. Gęstwina lasu ukrywa zaś nie tylko zbrodniarza, ale i tajemnice oraz poglądy. Pojawiają się wątki antysemickie, jak się okazuje nader popularne wśród różnych grup społecznych. Mija pierwsza rocznica śmierci Piłsudskiego, zatem jest już tęsknota za Wielką Polską i jest też strach paraliżujący nie tylko młode kobiety, choć to one są zabijane.

Foresta Umbra” nie jest klasyczną powieścią kryminalną czy sensacyjna, bo choć wątki się przeplatają, to nie dają jasnej odpowiedzi na podstawowe pytanie, które nurtuje czytelników oraz Jakuba Sterna. Tajemnicze postacie, atmosfera nieufności, jaka towarzyszy dziennikarskim tuzom na miejscu, ale również dziwne sny jedynie potęgują napięcie. Nic zatem dziwnego, że Jakub Stern powróci w kolejnym tomie. Warto jednak po ten nieprosty kryminał sięgnąć choćby po to, aby odkryć urok przedwojennego Lwowa, który został wiernie opisany przez autora.

Agnieszka Pogorzelska
(Agnieszka.pogorzelska@dlalejdis.pl)

Paweł Jaszczuk "Foresta Umbra", Wydanie II poprawione, Katowice 2017, Wydawnictwo Szara Godzina




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat