„Krwawy bursztyn” – recenzja

Recenzja książki „Krwawy bursztyn”.
Czasem poznanie prawdy oznacza wyrok śmierci. Interesująca powieść, w której połączona została fantastyka z historią nowożytną.

W trakcie prowadzonych wykopalisk w obwodzie kaliningradzkim ginie kierownik prac profesor Kasjanow. Mimo tego że wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, po pewnym czasie na miejscu pojawiają się przedstawiciele różnych służb specjalnych. Na jaw wychodzi również fakt, że profesor przed śmiercią odkrył dawną kopalnię bursztynów. Zaskoczeniem jest natomiast to, że na jej dolnym poziomie znajduje się laboratorium KGB z okresu powojennego z dokumentacją. Kolejne tajemnicze zaginięcia sprawiają, że atmosfera wokół zaczyna się zagęszczać. Z kolei coś, co uważano do tej pory tylko za archeologiczną ciekawostkę, staje się teraz początkiem konfliktu politycznego na skalę międzynarodową. Co tak naprawdę ukrywają Rosjanie? Z kim współpracują miejscowi przemytnicy bursztynu? Pewne w tej sprawie jest tylko jedno – komuś bardzo zależy na tym, aby prawda nigdy nie wyszła na jaw. Grupa naukowców, polski dziennikarz i policjant za wszelką cenę chcą odkryć prawdę, ale czasem poznanie tajemnicy może oznaczać wyrok śmierci.

Po początkowym lekkim zamęcie dotyczącym określeń rosyjskich służb oraz wielości bohaterów akcja rozwija się nieco szybciej. Mimo dużej ilości stron książkę czyta się w mgnieniu oka, a zasługą tego jest z pewnością przyjemna czcionka i krótkie rozdziały. Akcja jest dynamiczna głownie dzięki prowadzeniu jej z perspektywy kilku bohaterów oraz służb. Opisywane wydarzenia rozgrywają się w wielu miejscach: na lądzie, wodzie i w podziemiach. Autora należy także pochwalić za dbałość o każdy szczegół bowiem wszystkie przedstawiane terminy wojskowo-militarne zostały przez niego dokładnie wyjaśnione. Możemy być również pod wrażeniem znajomości wiedzy autora na tematy historyczne, polityczne i tematyki dotyczącej wykopalisk. Dzięki tym elementom, jako czytelnicy, możemy dowiedzieć się podczas czytania wielu interesujących rzeczy.

„Krwawy bursztyn” już od samego początku przyciąga wzrok ciekawą okładką, która jest tylko zapowiedzią tego, co znajdziemy w środku. Podsumowując, uważam, że książka ta jest bardzo ciekawą powieścią, która niejeden raz zaskoczy. Dla osób poszukujących interesującej pozycji z pogranicza fantastyki i historii nowożytnej może być to z doskonała propozycja.

Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)

Marek Boszko-Rudnicki, „Krwawy bursztyn”, Wydawnictwo Novae Res, Gdynia, 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat