Jarosław Sokołowski był złodziejem, bandytą zbierającym haracze i gwałcącym kobiety oraz jednym z bardziej liczących się członków pruszkowskiej mafii. W momencie gdy kompani z Pruszkowa zaczęli mu zagrażać „wsypał” ich i został świadkiem koronnym.
Książka – „Masa o kobietach polskiej mafii” jest warta uwagi, ponieważ Masa jest w niej szczery, opowiada wiele ciekawych historii, mówi wprost jak było, bez „owijania w bawełnę”. Sokołowski pisze o kobietach, które wpływały na losy Pruszkowa oraz o tych, które były żonami swoich mężów. Nawiązuje do Moniki Z., żony Słowika, która gdy jej mąż siedział w więzieniu działała najpierw w jego imieniu w świecie mafijnym, a później rozkręciła lepszy biznes od niego. Jedne z pań korzystały z życia i dzięki mężom zyskiwały pozycje w świecie przestępczym, a inne siedziały w domu i gotowały obiadki, gdy ich mężowie bawili się w klubach ze striptizem.
Większość kobiet polskiej mafii to piękne dziewczyny, które urodą i pewnością siebie zaimponowały chłopakom z grupy przestępczej. Niektóre z nich w swym działaniu były równie okrutne i bezwzględne jak ich partnerzy. Miały także kryminalną przeszłość.
Mafiosi nie szanowali swych kobiet, traktowali je bardzo przedmiotowo, służyły im one głównie do zaspokajania potrzeb seksualnym i to w najgorszym tego słowa znaczeniu. Często zdarzało im się zgwałcić przypadkową kobietę, która wizualnie im się spodobała.
„Masa o kobietach polskiej mafii”, książka, która powstała w wyniku rozmów Artura Górskiego z Jarosławem Sokołowski warta jest przeczytania ze względu na swoją nietuzinkowość. Nie ma drugiej publikacji na polskim rynku, która w ten sposób opowiada o Pruszkowie. Polecam ją zarówno paniom, jak i panom, a szczególnie młodym paniom, żeby wiedziały jakich partnerów sobie nie wybierać.
Agnieszka Krakowiak
(agnieszka.krakowiak@dlalejdis.pl)
Jarosław Sokołowski, Artur Górski, „Masa o kobietach polskiej mafii”, Warszawa, Prószyński i S-ka, 2014