Nawyki żywieniowe Polaków w czasie izolacji społecznej podczas epidemii koronawirusa

Epidemia koronawirusa - nawyki żywieniowe Polaków w czasie izolacji społecznej.
Koronawirus odcisnął swoje piętno na wielu dziedzinach życia.

Okazało się, że wcale nie trzeba iść do urzędu, aby załatwić jakąś sprawę; że można przeżyć nie chodząc co weekend do galerii handlowych, a samodyscyplina jest ważniejsza niż sądziliśmy. Przymusowa izolacja sprawiła, że cały czas spędzaliśmy w domu, a to z kolei przełożyło się m.in. na nasze nawyki żywieniowe.

Firma Upfield w czerwcu 2020 zleciła przeprowadzenie ogólnopolskiego badania „Nawyki żywieniowe Polaków w czasie izolacji społecznej podczas epidemii koronawirusa”. Celem tego badania była weryfikacja zmian nawyków żywieniowych oraz zmian w stylu życia Polaków w czasie izolacji społecznej. Wyniki tych badań zostały przedstawione 23 lipca podczas webinaru zorganizowanego przez firmę Upfield. Badania zostały przeprowadzone za pomocą ankiety internetowej CAWI na reprezentatywnej grupie Polaków liczącej 2000 osób. Wyniki tego badania zaprezentowali: Sebastian Tołwiński z firmy Upfield Polska, dr hab. Małgorzata Drywień i Joanna Lotkowska – dietetyk.

Wyniki przeprowadzonych badań okazały się bardzo ciekawe. Ponad 40% Polaków przyznało się, że podczas pandemii ich nawyki żywieniowe uległy zmianie. Ponad 47% uznało, że je bardziej zdrowo; 46% do spożywania regularnych posiłków, 25% do spożywania mniejszej ilości mięsa, a 37% odpowiedziało, że chętniej eksperymentuje w kuchni i wypróbowuje nowe przepisy.

Ponieważ fraza – „jem bardziej zdrowo” – jest dość ogólnikowa, ankieta zawierała pytanie, czym jest, wg. Polaków, zdrowsze jedzenie. Ponad 75 % odpowiedziało, że gotuje od podstaw, ze świeżych produktów, 30% że je mniej mięsa, 34 że je mniejsze porcje, ponad 43% uznało, że je więcej świeżych produktów.

Wyniki z jednej strony mogą dziwić, z drugiej zaś nie. Dlaczego? Izolacja społeczna była dość specyficznym czasem. Z jednej strony większość społeczeństwa nie wychodziła z domów. Brak ruchu, wrażenie „rozprężenia”, brak codziennej rutyny i konieczność przebudowania swojej rzeczywistości nie sprzyjają zachowaniu dobrej sylwetki (co nie oznacza złych nawyków żywieniowych). Większość osób, które znam, narzekało, że właśnie podczas kwarantanny przybyło im po kilka kilo, gdyż duża ilość czasu wolnego i brak ruchu sprzyjała sięganiu po niezdrowe przekąski i większe niż zazwyczaj porcje.

Z drugiej strony ta większa ilość czasu mogła sprawić, że ludzie wreszcie mieli czas na przygotowywanie posiłków, na eksperymentowanie w kuchni, na zdrowe odżywianie się. To „zatrzymanie się” sprzyjało temu, że Polacy mieli czas na to, aby zjeść powoli, bez pośpiechu, regularnie.

Bardzo duża część Polaków zachowała swoje zdrowe nawyki żywieniowe także po czasie izolacji.

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Fot. Materiały prasowe




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat