Monika Fudali ukończyła studia pedagogiczne w Krakowie i pracuje jako nauczycielka. Pasjonuje się rysunkiem ołówkiem i węglem, malowaniem na szkle, uwielbia czytać książki, a przede wszystkim pisać. „Niezapominajki” to jej najnowsza, trzecia już książka.
Bohaterem „Niezapominajek” jest Chris, chłopak, który w tragicznym wypadku samochodowym stracił ukochaną siostrę Emily. Dziewczynę, która była niezwykle pozytywną osobą, ciepłą, do której lgnęło wielu ludzi. Ciężko mu się pogodzić z jej odejściem, z tym, że jej nie ma i właściwie nie może zrozumieć, dlaczego spotkało go takie nieszczęście. Odczuwa smutek, pustkę i samotność, bo, mimo, że na świecie ma jeszcze mamę, ta po utracie córki rzuca się w wir pracy tracąc zupełnie nim zainteresowanie.
Chris niemal codziennie odwiedza grób siostry i tam, co sobotę znajduje bukiecik świeżych niezapominajek.
Początkowo nawet się nim nie interesuje, ale z czasem zaczyna go ciekawić, który z przyjaciół, bądź znajomych siostry go przynosi. Pewnego dnia dosłownie przyczaja się na cmentarzu, by poznać tą osobę. Okazuje się nią Dante - niepełnosprawny, jeżdżący na wózku inwalidzkim chłopiec. Między nimi zaczyna nawiązywać się nić zrozumienia, sympatii, co mimo krótkiej znajomości przeradza się w przyjaźń. Dzięki niemu Chris zaczyna rozwijać się artystycznie, bardziej wierzyć w siebie i zaczyna godzić się ze stratą siostry. Coś jednak w Dante wydaje mu się dziwne, coś, czego do końca nie potrafi określić. Ale o tym już polecam doczytać, bo warto.
„Niezapominajki” to taka trochę magiczna książka. Pełna ciepła, ujmująca, chodź dotyczy tak trudnego i bolesnego tematu, jak odejście najbliższej osoby. Pani Monika bardzo delikatnie pisze o śmierci, a jedocześnie tak dobrze oddaje towarzyszące tej sytuacji emocje. Ból, samotność Chrisa są ujmujące i niezwykle realistyczne. Powolne otwieranie się chłopaka, niejako powrót do rzeczywistości, gdzie siostra jest już wspomnieniem jest przejmujące.
Chociaż temat „Niezapominajek” do lekkich nie należy, książkę łatwo się czyta, jest wciągająca i pozostawia w czytającym przyjemne odczucia. Pozostawia w nim nadzieję na to, że co by się nie działo, sytuacja z czasem zawsze się poprawia. Śmiało mogę polecić ją każdemu, niezależnie od wieku, płci, wyznania. Gdzieś na naszej życiowej drodze każdy z nas będzie musiał zmierzyć się z problemem śmierci bliskiej osoby i myślę, że taka książka pomoże przez to przejść.
Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)
Monika Fudali, Niezapominajki, Wydawnictwo Novae Res, 2016