„Nocny dom” – recenzja

Recenzja książki „Nocny dom”.
Dziecięce lęki według Jo Nesbo. Czy eksperyment z gatunkiem się udał?

Jako wielbicielka i horrorów, i książek Jo Nesbo (zwłaszcza o Harrym Hole’u), tego tytułu nie mogłam przegapić. Autor kryminałów i książek dla dzieci postanowił sprawdzić się w powieści grozy? Czułam, że będzie co najmniej ciekawe.

Wydawca obiecuje, że to powieść, która zaskakuje do ostatnich stron, opowiadająca o problemach Richarda Elauveda, który po tragicznej śmierci rodziców trafił do zapyziałego miasteczka Ballantyne, gdzie zamieszkuje z ciotką i wujem, a w szkole musi mierzyć się z opinią wyrzutka. Kiedy zaś znika jego kolega z klasy Tom, Richard zostaje głównym podejrzanym. Chłopak jest przekonany, że Tom zniknął w budce telefonicznej na skraju lasu, jednak nikt mu nie wierzy. Nikt oprócz Karen – intrygującej outsiderki, która zachęca go do badania poszlak ignorowanych przez policję. Numer, pod który Tom dzwonił z budki, prowadzi Richarda do opuszczonego domu. W jego oknie widzi przerażającą twarz i od tego momentu zaczyna słyszeć głosy… Kiedy kolejny kolega z klasy przepada bez śladu, Richard musi zachować trzeźwość umysłu i udowodnić swoją niewinność. Czy wygra z mrocznymi siłami, które opętały Ballantyne?

Nie pomyliłam się. Od pierwszych stron książka intrygowała i szybko mnie wciągnęła. Czyta się łatwo dzięki charakterystycznemu stylowi autora. Zgrabne opisy, niewymuszone dialogi i złożone, niejednoznaczne postacie to siła tej książki. A to nie koniec zalet, bo przecież największą jest sama fabuła. Niecodzienna - to pierwsze słowo, które przyszło mi do głowy. Wiele było już horrorów o tym, jak coś strasznego przytrafia się dziecku, któremu nikt nie wierzy... Nie w "Nocnym domu" takie rzeczy!

Głównym bohaterem Nesbo uczynił nastolatka - to z jego perspektywy poznajemy wykreowany świat powieści. W nim od początku nie brakuje krwawych i strasznych zdarzeń, acz tajemniczość została zachowana niemal do końca. Poczucie grozy i napięcie wydały mi się dozowane bardzo stopniowo. Podobnie z niespodziewanymi zwrotami akcji – autor wyważył je w taki sposób, że autentycznie zaskakiwały, nie wprowadzając jednak chaosu czy zdezorientowania.

Do żywych bohaterów mających mnóstwo zalet, jak i wad, łatwo się przywiązać lub żywić konkretne uczucia. Dialogi i zachowanie w kontekście opisywanych wydarzeń także stworzył Nesbo bardzo realistyczne.

Dzięki nieoczywistemu biegowi wydarzeń i zakończeniu, książka z łatwością zapisała się w mojej pamięci. Jest nietypowa. Całość nie była bardzo straszna, ale niepokojąca na pewno. Szczerze polecam ją wszystkim, którzy lubią nowatorskie i niebanalne pomysły, a także ogólnie fanom Nebso, bo czuć tu pióro autora, mimo że "Nocny dom" nie przypomina innych dotąd napisanych przez niego. Może nie jest to jego najlepszy tytuł ani też książka roku, ale propozycja naprawdę warta przeczytania.

Kinga Żukowska
(kinga.zukowska@dlalejdis.pl)

Jo Nesbo, „Nocny dom”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2023.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat