„Olbrzymia przygoda Billy’ego” - recenzja

Recenzja książki „Olbrzymia przygoda Billy’ego. Przyjaźń, tajemnica i wyprawa do magicznego świata”.
Chyba już wszyscy przyzwyczaili się do faktu, że w życiu każdego celebryty nadchodzi taki moment, że koniecznie chce napisać książkę. Poziom tych „dzieł” bywa zazwyczaj różny, z przewagą tych najzwyczajniej złych. Jak wypada w takim zestawieniu Jamie Oliver, który stworzył właśnie powieść dla dzieci?

Bohaterowie „Olbrzymiej przygody…”, to czwórka przyjaciół, trzymających się ze sobą naprawdę blisko: Billy, Ania, Jimmy i Andy są praktycznie nierozłączni. Rowery, krótkofalówki i chęć eksplorowania otoczenia, to ich oręż, którym posługują się naprawdę sprawnie. Pewnego dnia całe to wesołe towarzystwo dociera do tajemniczego przejścia w Wodospadowym Lesie, które prowadzi ich do magicznej krainy. Szybko okazuje się, że w tej bajkowej krainie dzieje się coś złego: mieszkające tam duszki skarżą się na zaburzenia Rytmu Przyrody. Nie muszę chyba pisać, że nasi bohaterowie postanawiają odkryć sprawcę nieszczęść spadających na mieszkańców baśniowej krainy.

Całość czyta się bardzo dobrze: okazuje się, że Jamie Oliver potrafi tworzyć także uczty literackie. Bohaterowie są sympatyczni, wiarygodni w swojej dziecięcej ciekawości i chęci pomagania, wymyślony świat nie powala być może oryginalnością, ale jest dobrze pomyślany i świetnie nadaje się na tło przygód. Autor w nienachalny sposób przemyca wątki proekologiczne: pokazując, jak jeden człowiek może wpłynąć negatywnie na środowisko i jak wiele trzeba, by je odbudować. To także książka, w której ładnie pokazane jest, że każdy z nas jest inny, a przez to niezwykle cenny i, że odmienność nie jest niczym złym.

Dodatkowym smaczkiem są opisy jedzenia, które pojawiają się w narracji, ale także jako przepisy  na końcu rozdziałów. Jako dodatkowa wartość płynąca z lektury o współpracy, przyjaźni, pojawia się także solidna dawka wiedzy na temat zdrowego odżywiania. Ale to raczej nie jest niespodzianką, w przypadku autora jednej z większych akcji promujących zdrowe odżywianie w historii Wielkiej Brytanii.

„Olbrzymia przygoda…” zachwalana w ten sposób, sprawia  wrażenie książki, która może odstraszyć młodego czytelnika potężną dawką dydaktyzmu, ale zapewniam, że tak nie jest. To barwna, wciągająca opowieść, osadzona w latach osiemdziesiątych, pełna smaków, kolorów i niesamowitych przygód.  Koniecznie trzeba także wspomnieć o przepięknej warstwie ilustracyjnej, dopełniającej dzieła.

Autor umiejętnie dawkuje wzruszenia, śmiech, ale znajdzie miejsce w swojej książce także na smutek i inne trudne emocje. To wszystko sprawia, że z pewnością będę trzymać kciuki za kolejny tom przygód dzielnej czwórki, ale być może także spowoduje, że z większą otwartością będę podchodzić do książek tworzonych przez szeroko rozumianych celebrytów.

Małgorzata Tomaszek
(malgorzata.tomaszek@dlalejdis.pl)

Jamie Oliver, „Olbrzymia przygoda Billy’ego. Przyjaźń, tajemnica i wyprawa do magicznego świata”, Wydawnictwo Insignis, Warszawa 2024




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat