„Pani na Hruszowej” – recenzja

Recenzja książki „Pani na Hruszowej. Dwadzieścia pięć lat wspomnień o Marii Rodziewiczównej”.
Pamiętnik najbliższej przyjaciółki Marii Rodziewiczówny złożony w Bibliotece Jagiellońskiej, a spisany z nadzieją, że kiedyś dotrze do rąk czytelników autorki.

Kobiety poznały się w trakcie rodzinnych wizyt. Wspólne zajęcia takie jak: praca społeczna, liczne zebrania oraz wycieczki pogłębiły ich przyjaźń. Na ukształtowanie charakteru Jadwigi duży wpływ miał podziw, a nawet uwielbienie starszej o jedenaście lat Marii. Z czasem więzy ich przyjaźni zacieśniały się jeszcze mocniej. W 1919 roku obie zamieszkały razem. Jadwiga była prawą ręką właścicielki Hruszowej i pomagała jej w prowadzeniu domu i pięknego ogrodu. Stała się dobrym, opiekuńczym duchem powieściopisarki starając się odsunąć od niej wszystko, co mogłoby stanowić przeszkodę w jej twórczej pracy. Dla siebie natomiast wybrała celowo miejsce na drugim planie. Przez wszystkich została zapamiętana jako osoba uśmiechnięta, pogodna, potrafiąca pocieszyć i podtrzymać na duchu. Towarzyszyła pisarce w trakcie wojen i pokoju, zarówno w Warszawie, gdzie przeżyły Powstanie Warszawskie, jak i w Hruszowej. Była przy niej aż do chwili śmierci. Wspomnienia, które zostały spisane w tej książce to zapis przepięknej przyjaźni, wręcz miłości dwóch niezwykłych kobiet. To również zapis z życia w tych wyjątkowych czasach i w miejscach, które tak bardzo obie ukochały te dwie kobiety, czyli Warszawy i Kresów.

Do przeczytania tej książki już od początku zachęca piękna okładka, a także chęć poznania bliżej Marii Rodziewiczówny. Książka ta została napisana przez najbliższą przyjaciółkę Marii w formie podobnej do pamiętnika, który został umieszczony w Bibliotece Jagiellońskiej. Teraz natomiast w nowym wydaniu jest już dostępny dla szerszego grona czytelników. Maria Rodziewiczówna to jedna z najbardziej znanych pisarek okresu międzywojennego. Uważana była za tajemniczą, skrytą i oddaloną od sławy artystką ukrytą w swoim hruszowskim majątku. Lektura pozwala przede wszystkim na poznanie nieznanych dotąd faktów z życia tej słynnej pisarki oraz jej pobytu na ulubionych terenach Kresów. Jadwiga Skirmunttówna w doskonały sposób odtworzyła portret Marii Rodziewiczówny.

„Pani na Hruszowej” to książka spokojna i chwytająca za serce. Dzięki niej możemy nieco zwolnić i poczuć ducha Kresów i urzekającej przyrody tamtych czasów.

Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)

Jadwiga Skirmunttówna, „Pani na Hruszowej. Dwadzieścia pięć lat wspomnień o Marii Rodziewiczównej”, Wydawnictwo MG, Kraków, 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat