„Pomiędzy wzgórzem a doliną” – recenzja

Recenzja książki „Pomiędzy wzgórzem a doliną”.
Dwie siostry, stary pałac, tajemnice z przeszłości i intrygująca okładka. To wszystko w najnowszej powieści, której nie można się oprzeć i obok której nie można przejść obojętnie.

Weronika razem z dziadkami mieszka w Krakowie. W ostatnią noc roku dziewczyna czyta list od przyrodniej siostry, z którą od dawna nie utrzymywała kontaktu. Jednak wiadomość, którą otrzymuje zmienia wszystko – Eliza Wilkowiecka, słynna pisarka, jest umierająca. Jej pragnieniem jest spędzenie ostatnich miesięcy życia w towarzystwie Weroniki, z którą rozdzieliły ją rodzinne nieporozumienia. Kobieta wbrew zdrowemu rozsądkowi i sprzeciwu najbliższych postanawia wyjechać na drugi koniec Polski, do Leszczyniec. Chce nie tylko pogodzić się z siostrą, ale także wyjaśnić rodzinne spory i poznać odpowiedzi na wiele nurtujących ją pytań. W starym pałacu, rodzinnej posiadłości Wilkowieckich zamierza odkryć powody decyzji swojej matki, która wie lat temu najpierw porzuciła swoje córki. Im dziewczyna głębiej zagląda w przeszłość, tym mroczniejszą historię odkrywa; historię, która kiedyś rozegrała się pomiędzy dwiema rodzinami i dwoma domami  - położonym na wzgórzu pałacem i chatą w dolinie.

Jowita Kosiba w tej opowieści stworzyła doskonały klimat, który uzupełnił tę wyjątkową historię. Dzięki barwnemu stylowi i trafnemu językowi doskonale operowała emocjami. Czytelnik razem z bohaterami może przeżywać ich dramaty i przygody. Gatunkowo powieść można określić jako historię obyczajową, ale znajdziemy w niej również elementy thrillera czy powieści romantycznej. Jest to nie tylko opowieść o kobietach, które po latach się odnalazły i rozwiązują rodzinne zaszłości, ale także o siostrzanej miłości, z której zadrwił los, drugiej szansie i wybaczaniu. Cała historia została wzbogacona nutą mitologii słowiańskiej. Elementy te, razem ze szczegółowymi opisami przyrody, dodają uroku i tajemniczości.

„Pomiędzy wzgórzem a doliną” może wydawać się niepozorną powieścią, ale nic bardziej mylnego. Jest to piękna powieść pełna wzruszeń, różnorodnych emocji i niezwykłych bohaterów. Fabuła płynie powoli, stopniowo odsłaniając kolejne tajemnice, a zakończenie jest nieprzewidywalne. Warto ją przeczytać, gdyż jest to książka, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Sama jestem zachwycona tą pozycją i jestem pewna, że spełni ona oczekiwania nawet najbardziej wymagających czytelników.

Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)

Jowita Kosiba, „Pomiędzy wzgórzem a doliną”, Wydawnictwo MG, Kraków, 2021.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat