Dla kulturoznawców zjawisko globalizacji to coś niezwykłego, bo każe spojrzeć na wiele rzeczy z zupełnie innej perspektywy. Czasem nie zdajemy sobie sprawy jak duży wpływ na codzienność każdego z nas ma właśnie globalizacja. Zaczynamy coś robić, np. dawać drobne prezenty gościom na weselu, choć wcześniej nie było tego w polskiej tradycji.
A czy wiesz skąd wziął się ten zwyczaj? Z Japonii.
Azjatyckiego kraju o zupełnie innej kulturze niż nasza, znajdującego się tak daleko od nas. Dzięki nowym technologiom wymiana kultur dokonuje się znacznie łatwiej i szybciej, a choć nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, proces ten dokonuje się już od dawna.
Jednak nie o globalizacji jest ten artykuł, choć częściowo jest z tym związany, a o upominkach wręczanych gościom na weselu, więc przejdźmy do samego tematu.
W Japonii dawanie prezentów jest silnie wpisane w kulturę. Jeśli chodzi o wesela, goście raczej nigdy nie wręczają żadnych fizycznych prezentów. Tak jak w Polsce przynoszą pieniądze w kopercie, z tą jednak różnicą, że to ile przynieśli nie jest tajemnicą. W Japonii przy wejściu stoi wynajęta osoba, która bierze od gości kopertę i w specjalnej księdze zapisuje, kto ile dał. Robi się to po to, aby ewentualnie, jeśli para młoda zostanie w przyszłości zaproszona na ślub, któregoś z gości, nie przyniosła mniej niż jej podarowano. Standardowo daje się około 1000 zł albo więcej.
Inaczej niż w tradycji polskiej, goście wychodzą z wesela z prezentami od państwa młodych. Raczej dostaje się produkty spożywcze np. słodycze, ryż, herbatę, ale też zdarzają się jakieś drobne przedmioty. Wynika to z kultury dawania prezentów łatwych do zużycia tak, by ewentualny upominek nie był kłopotliwy dla obdarowanego. Tutaj jest pewna różnica, bo w Polsce państwo młodzi jak już podarowują gościom upominki, to zazwyczaj chcą, aby to była jakaś trwała pamiątka. Czasami są bardzo zabawne i pomysłowe.
Normalne jest to, że każdy kraj absorbując elementy z innej kultury, dostosowuje je do własnej. I to powoduje, że otrzymujemy coś podobnego, ale jednak innego, co jest bardziej nasze. Ciekawe i urozmaicające jest czerpać z innych kultur, wprowadzając tym coś nowego do własnej.
Izabela Guszkowska
(izabela.guszkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik