Ale na tym oczywiście powieść się nie kończy, a wręcz przeciwnie – dopiero teraz się zaczyna. W ciągu trzynastu dni ze swojego życia Raskolnikow, poczynając od morderstwa, zagłębia się w psychologiczny pojedynek z sędzią śledczym, rozpala w sobie miłość do prostytutki Soni, aż w końcu przyznaje się do winy, po czym następuje wymierzona mu kara idąca w parze ze skruchą i duchowym odrodzeniem.
Powieść Dostojewskiego to coś więcej niż zwykły kryminał. Przede wszystkim to zwrócenie uwagi na fundamentalne pytania dotyczące ludzkiej egzystencji. Gdzie kończą się granice wolności człowieka? Czy człowiek ma prawo do buntu? Czy człowiek jest z natury dobry czy zły? Gdzie w tym wszystkim znajduje się miłość i wiara? Czytelnik wraz z bohaterem doświadcza szeregu emocji, z którymi młody student zmaga się od momentu podjęcia decyzji o dokonaniu zbrodni do czasu poczucia winy, wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny i okazania skruchy. Dostojewski, jak zwykle zresztą, genialnie operuje językiem, umiejętnie oddając w powieści dokładnie to, co pragnął przekazać oraz szczegółowo skupiając się na studium psychologicznym mordercy. Jego styl pisania nie należy do najłatwiejszych, dlatego zapewne wielu uczniów nigdy nie przebrnęło przez tę lekturę w szkole. Po latach jednak przyjemnie było wrócić do tej pozycji, choćby po to, aby przekonać się, jak inne spojrzenie i rozumienie zawartych w książce rzeczy ma się w wieku nastoletnim a dorosłym.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
,,Zbrodnia i kara”, Fiodor Dostojewski, Drukarnia Wydawnicza im. W.L. Anczyca, Kraków, 2023