„Żmijątko” - recenzja

Recenzja książki „Żmijątko”.
Swego czasu klimaty słowiańskie były niezwykle popularne w literaturze fantastycznej i o ile trend ten zdaje się już nieco wygasać, to książki takie jak „Żmijątko” powinny spowodować, że nie odejdzie on całkiem w zapomnienie.

„Żmijątko” to już trzecia odsłona  cyklu (po tomach: „Wiedma” i „Kruki”). Po bardzo mrocznych wydarzeniach z poprzednich tomów, nadchodząca wiosna jest wyczekiwana przez okolicznych mieszkańców oraz naszą bohaterkę. Jednak zmiana pory roku przynosi tylko kolejne utrapienia: zamiast wybuchu zieleni, eksplozji kolorów i łąk tętniących życiem, okolice spowija susza, a zjawienie się nowych przybyszów zwiastuje jedynie kłopoty. Pojawiające się znaki, w postaci spadających gwiazd, czy też przewróconych posągów, można odczytywać tylko jako złą wróżbę. Wydaje się, że nic nie jest w stanie przebłagać bogów, by odwrócili suszę i zesłali na ziemię choć kilka kropel deszczu.

Pogoda to nie jedyne utrapienie naszej bohaterki: w jej domostwie pojawia się ukochana chłopca - żmija, dziewczyna o czerwonych włosach, wybrana na ofiarę Welesa. To właśnie przez rudowłosą Bivii przyjdzie zostać uwikłaną w konflikt potężnych bóstw, którego finałem będzie podróż korzeni drzewa życia. Czy autorka zdecyduje się na szczęśliwy finał, czy jednak wybierze tragiczne rozwiązanie historii wiedmy?

„Żmijątko” ładnie zamyka cykl, stanowiąc satysfakcjonujące zakończenie losów bohaterki, której dorastanie obserwowaliśmy w poprzednich częściach. Bivia na naszych oczach stała się doświadczoną, pewną siebie i swoich wyborów wiedmą. Ścieżka, którą obrała, nie jest oczywiście wolna od cierpienia i błędów, ale jest to droga wybrana w pełni świadomie. Wackiewicz pokazuje wyraźną i przemawiająca do wyobraźni ewolucję postaci, od niepewnej swoich mocy dziewczyny do świadomej swojej siły kobiety.

Trylogia słowiańska łączy w sobie udanie powieść obyczajową z fantastyką, mieszając wątki codziennych zmagań życia na wsi z elementami fantastycznymi, pokazując z jednej strony chociażby historię walk z suszą, ale także walkę o przetrwanie w świecie rządzonym kaprysami potężnych i okrutnych bóstw.

Tajemniczy świat słowiańskich wierzeń, silna i wiarygodnie przedstawiona bohaterka, wciągająca fabuła, to wszystko sprawia, że kolejne strony pochłaniamy błyskawicznie, żałując jedynie, że to już koniec przygód Bivii.

Małgorzata Tomaszek
(malgorzata.tomaszek@dlalejdis.pl)

Monika Wackiewicz, „Żmijątko”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Warszawa 2023.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat