„Babskie fanaberie… czyli w cholerę z tym wszystkim” – recenzja

Recenzja książki „Babskie fanaberie… czyli w cholerę z tym wszystkim”.
Anna Witowska napisała książkę o kobietach i przede wszystkim dla kobiet. „Babskie fanaberie” to ciekawy podręcznik, zaś autorka pokazuje nam mechanizmy przetrwania w dzisiejszym świecie.

Autorka „Babskich fanaberii” na co dzień zajmuje się life coachingiem oraz prowadzi autorskiego bloga „Kobiecy Punkt Widzenia”. Każdego dnia motywuje kobiety do zmiany myślenia, podejmowania inicjatywy oraz odkrywania swojego wewnętrznego potencjału. Anna Witowska jest również autorką projektu Czas Kobiet, który ma na celu pomagać i pokazywać kobietom jak łatwiej i lepiej żyć. Codziennie uczy te, które straciły nadzieję i przestały marzyć, by odzyskały wiarę w siebie.

Autorka przekonuje, że wszystko czego pragniemy jest możliwe, tylko wymaga od nas trochę czasu i pracy, by to osiągnąć. Bez względu na to, o czym marzy kobieta: o szczęśliwiej rodzinie, o niezależności finansowej, o spektakularnej karierze zawodowej, czy podróżowaniu; wszystkie jej marzenia są na wyciągnięcie ręki. Na początku wystarczy uwierzyć w siebie i swoje możliwości, a następnie małymi krokami z odrobiną samodyscypliny wprowadzić w życie plany i pragnienia. Anna Witowska otwarcie mówi, że warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Przekonuje, że inwestycja w siebie jest najlepszą inwestycją, wystarczy tylko wyjść naprzeciw swoim marzeniom.

Książka „Babskie fanaberie” z pozoru jest poradnikiem, ale z pewnością napisanym w niebanalnej formie. Różnorodne zapiski na poszczególnych kartkach książki układają się w historię o życiu każdej kobiety. Na tę opowieść składają się ukryte pragnienia, niespełnione marzenia, frustracja oraz strach przed zmianami. Książka, strona po stronie, sprawia, że zaczynamy inaczej patrzeć na siebie, na to, co do tej pory wydawało się tak bardzo nieosiągalne. Na każdej kartce znajdziemy garść pozytywnych inspiracji oraz motywację. Między słowami pisarka umieściła trójkolorowe rysunki (muszę przyznać, że niekiedy są one zachęcające, a niekiedy niepokojące), żeby bardziej obrazowo zmusić nas do działania. Gdzieniegdzie pojawiają się ćwiczenia, które mają zachęcić nas do pierwszego kroku zwiastującego nadchodzące zmiany.

Wiele kobiet może traktować „Babskie fanaberie” jako milowy krok ku zmianom swojego życia, w stronę lepszego postrzegania siebie. Anna Witowska powtarza na okrągło, że prawdziwe szczęście oraz spokój ducha kryją się w nas samych. Musimy tylko zmienić sposób myślenia i nie pozwolić stłamsić swoich marzeń i celów. „Babskie fanaberie” powinny znaleźć się w biblioteczce każdej kobiety. Ja z pewnością zajrzę do niej jeszcze nie raz, zawsze gdy dopadnie mnie kryzys. Taki prywatny coach pod ręką to cenny skarb, w którego warto się zaopatrzyć.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Anna Witowska, „Babskie fanaberie”, Łódź, Wydawnictwo Feeria, 2014




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat