Powszechnym błędem przyszłych panien młodych jest nadmierna ambicja, perfekcjonizm i chęć samodzielnej organizacji ślubno-weselnego wydarzenia bez proszenia rodziny, przyjaciół i znajomych o pomoc i wsparcie. Skutkuje to często niepotrzebnym stresem, nerwami, płaczem, zabieganiem i przemęczeniem. A przecież wystarczy znaleźć w przygotowaniach przedślubnych złoty środek i oddelegować część zadań na bliskie osoby. Z reguły chętnie wyrażają one bowiem zgodę na odciążenie przyszłej panny młodej w jej licznych zadaniach do wykonania. Wystarczy tylko poprosić.
Kolejnym potencjalnym błędem przyszłej panny młodej jest zbytnie przejmowanie się opiniami innych, ślepe podążanie za trendami, chęć olśnienia weselnych gości za wszelką cenę, kopiowanie ślubów celebrytów, niesłuchanie własnej intuicji i nie kierowanie się własnymi upodobaniami, robienie czegoś na ślub i wesele wbrew sobie.
Niejedna z przyszłych małżonek przesadza także ze ślubną opalenizną oraz nieumiejętnie dobiera makijaż na ten wyjątkowy dzień. Sporo przyszłych panien młodych w dniu swojego ślubu wiele godzin przed ceremonią się głodzi, nie znajdując czasu na zjedzenie pożywnego posiłku. Skutkować to zaś może osłabieniem, sennością i spadkiem cukru w organizmie.
Powszechnym błędem jest również niedokładne czytanie umów podpisywanych w związku z organizacją przyjęcia weselnego. Pociągać to zaś za sobą może w przyszłości dodatkowe koszty.
Niejedna z par młodych żałuje także po swoim weselu, że zaprosiła na swój wielki dzień przede wszystkim osoby, które wypadało zaprosić, a zbyt mało bliskich znajomych, których obecność jest dla ślubujących sobie miłość naprawdę cenna.
Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com