Pytanie tylko czy odważymy się wyjść poza ustalone ramy i swoje zasady?
Czasem, by spojrzeć na to, co miało miejsce trzeba wyjechać daleko. To nie ucieczka, ale podróż w poszukiwaniu siebie. To, co do tej pory było sensem życia, schodzi na dalszy plan. Czas i ludzie mogą pomóc w odnalezieniu tego, co wydawało się utracone, choć nie od razu. Paul, bohater książki „Bliżej słońca” Richarda Paula Evansa wybrał właśnie taką drogę, z daleka od rodziny i tego, co było dla niego najważniejsze. Pomaga ziścić marzenia innych, dzięki temu rana powoli zabliźnia się. Jest pewien, że zamknął już za sobą ten rozdział życia, lecz czy jest gotowy na otwarcie nowego? Christine nie lubi ryzyka, spontanicznych (czytaj: niezaplanowanych) z co najmniej kilkumiesięcznym wyprzedzeniem wydarzeń, jej żywiołem jest porządek. Jednak daje się namówić na wycieczkę, może nie wbrew sobie, ale na pewno z powodu swej przyjaciółki. Czy w ciągu kilkudziesięciu godzin można nabrać dystansu do tego co jeszcze tak niedawno było sensem życia? Cuda się nie zdarzają, ale czasem można być ślepym, pomimo, ze wzrok ma się doskonały ...
Richard Paul Evans napisał książkę, która pomimo, że nie posiada narracji w pierwszej osobie przemawia do czytelnika tak, jakby była opowiadana bezpośrednio przez osoby w niej biorące udział. Każdy rozdział jest bardzo osobisty, ukazuje to, co zazwyczaj nosimy w sobie i nie dzielimy się z innymi. „Bliżej słońca” z wyczuciem oddaje emocje postaci, bez nadmiernej afektacji, jednak czasem kilka słów w odpowiedniej scenerii pozwala zrozumieć więcej, niż opisanie tej samej sytuacji dziesiątkami wyrazów. Ciepła i słoneczna okładka jest najlepszym wstępem do opowiadania o ludziach, którzy do stracenia mieli serce, a do zyskania coś więcej niż miłość jednego człowieka.
"Bliżej słońca" to opowieść o uczuciach, ale nie kolejna banalna historia z wiadomym zakończeniem. Kiedy spotyka się kobieta po przejściach i mężczyzna z bolesną przeszłością wszystko jest możliwe, lecz czy chciane? Autor nie daje czytelnikowi gotowych podpowiedzi co do rozwoju fabuły, każda strona odkrywa dalszy ciąg opowiadania, gdzie uczucie ma wiele oblicz. Richard Paul Evans na pierwszym miejscu nie stawia miłości, chociaż czuje się jej obecność od pierwszej do ostatniej strony, oferuje za to wielowątkowy obraz, w którym jest miejsce na łzy i na radość, na rozpacz i szczęście oraz co najważniejsze na znalezienie właściwej ścieżki życiowej pośród setek. Nie zawsze znajduje się ona w zasięgu wzroku, ale przy odrobinie szczęścia i poznaniu tego co dla nas ważne można ją znaleźć, czasem blisko, a czasem bardzo daleko, lecz na pewno bliżej słońca, niż dalej.
Dla kogo jest ta opowieść, w której przeplata się śmiech z refleksją? Dla wszystkich tych, którzy szukają w lekturze chwil radości i momentów, dzięki którym można zastanowić się nad życiowymi wyborami i ścieżkami, na jakie kieruje człowieka los.
Katarzyna Pessel
(katarzyna.pessel@dlalejdis.pl)
Richard Paul Evans, "Bliżej słońca" , Znak literanova 2012