Przemek Pawelec, jak sam pisze, prowadzi Dzienny Ośrodek Opieki dla osób cierpiących na chorobę otępienną, szerzej znaną jako choroba Alzheimera. W swojej książce pt. „I żyli długo i szczęśliwie” przedstawia trzy historie mężczyzn, których żony zostały dotknięte tą chorobą. Są to bajki dotyczące podopiecznych Ośrodka, których przeżycia stały się inspiracją do powstania książki. Bohaterami są Zuzanna i Czesław Stępniowie, Maria i Jan Leszczyńscy oraz Marianna i Jerzy Woźniakowie.
We wstępie autor opowiada o tym, że gdy młodzi ludzie myślą „planują” swoją przyszłość, patrzą na nią przez różowe okulary. Zakładają, że wszystko potoczy się jak w bajce. Wielka miłość, ślub, dzieci. Słowem – i żyli długo i szczęśliwie. Jak pokazuje książka Przemka Pawelca, życie niekiedy weryfikuje te plany w dość brutalny sposób. W końcu nikt nie zakłada pojawienia się choroby, która całkowicie odmieni wizję przyszłości.
Zostając w konwencji bajki, każdy rozdział, a tym samym każda historia, jest nazwana właśnie bajką. Książka ma formę przypominającą wywiad. Pawelec rozmawia z mężami podopiecznych. W tym miejscu mogą pojawić się pytania typu „Dlaczego tylko z mężami? Czy ich żony nie mają nic do powiedzenia na temat własnej choroby?”. Okazuje się, że niestety ich żony utraciły zdolność mowy lub są w stanie wypowiedzieć tylko niezrozumiałe zbitki głosek, które nie przypominają żadnych wyrazów.
Panowie opowiadają o tym jak poznali swoje żony, kiedy zaczęli zauważać zmiany w ich zachowaniu i jak generalnie choroba zmieniła charakter ich związków. Z ich słów wynika, że opieka nad osobą cierpiącą na chorobę otępienną jest ciężką pracą i wymaga dużo zaangażowania. Jednocześnie podkreślają, że nie zostawiliby swoich małżonek i tkwią w tej chorobie razem. Początkowe diagnozy wywołały we wszystkich ogromne zaskoczenie, niekiedy złość, ale ani przez chwilę nie przyszło im do głowy, aby w związku z tym się rozstać.
„I żyli długo i szczęśliwie” jest przepiękną historią, z którą każdy, niezależnie od wieku powinien się zapoznać. Otwarcie mówi o starości i chorobie, czyli porusza tematy, o których raczej wolimy nie słyszeć i nie myśleć. Niby mamy świadomość, ze wszystkich nas czeka starość i podobnie – choroba może potencjalnie dotknąć każdego, ale na co dzień raczej to wypieramy. Ponadto można się wiele dowiedzieć na temat samej choroby, którą kojarzymy raczej wyłącznie z utratą pamięci, a wiąże się ona również z innymi aspektami. Najpiękniejszym elementem tej książki jest opis szczerej, głębokiej miłości na dobre i na złe, którą chyba każdy chciałby odnaleźć.
Maria Miłobędzka
(maria.milobedzka@dlalejdis.pl)
Przemek Pawelec, „I żyli długo i szczęśliwie”, Novae Res, 2022.