„Jeleni Sztylet” koncentruje się na postaci Bory, dziewczyny marzącej o tym, by pójść w ślady swojego ojca, najemnika. By spełnić to marzenie, nasza bohaterka jest gotowa naprawdę na wiele. Ciężko trenuje; jest nastawiona na dołączenie do Włóczni, starej szkoły wojskowej, zmagając się przy tym z własnymi traumami. Mrozińska stworzyła postać skomplikowaną i niejednoznaczną. Wychodząc od klasycznego motywy wybrańca, mozolnie zdobywającego kolejne umiejętności, tworzy historię o silnej, choć połatanej bohaterce. Choć we krwi Wszechbory buzują pradawne moce, to jest ona także dziewczyną za wszelka cenę starającą się ochronić swego brata, przetrwać szkolenie we Włóczni, a może nawet zyskać sławę, jako cenna wojowniczka.
Rzadko zdarza się, by debiutancka powieść była „produktem” gotowym do konsumpcji bez większych zastrzeżeń. Pierwszy tom cyklu rozgrywa się jednak w dobrze wykreowanej rzeczywistości, pełnej magii, niesamowitych stworzeń i starych bogów. Jest skonstruowany w sposób, który nie daje czytelnikowi możliwości negowania jakiś rozwiązań oraz na tyle barwny i niesamowity, by zapadał w pamięć. Dodatkowo, wypełniają go ciekawi bohaterowie i bohaterki, których losy śledzimy z zaciekawieniem, niekiedy ze strachem o ich życie, a przeważnie z prawdziwą ciekawością o ich dalsze losy.
Najlepiej wypada oczywiście Bora, niezbyt dobrze rozumiejąca niuanse relacji międzyludzkich, ale gotowa iść w ogień dla tych, których kocha. Zdeterminowana i przygotowana na poświecenia, odważna, czasami przesadnie brawurowo podchodząca do szafowania swoim zdrowiem, a nawet życiem. To postać, której chętnie towarzyszymy w jej klasycznej drodze wybrańca.
Podzielona na dwie części fabuła jest prowadzona w dobrym, dynamicznym tempie, który pozwala jednocześnie eksplorować świat przedstawiony, ale także w pełni zaangażować się w przedstawioną nam opowieść. Dorastanie, szkolenie, a potem wybuch wojny, każde z tych wydarzeń ma odpowiednią ilość, przez co w pełni wybrzmiewa, pokazując kolejne etapy w dojrzewaniu Bory.
Autorka stworzyła naprawdę ciekawy tom, który jest znakomitym wprowadzeniem do świata pełnego nawiązań do słowiańskiej mitologii, historii o dziedzictwie krwi czarownic i opowieścią o kobiecej sile, manifestującej się na różne sposoby. Oby więcej takich debiutów na polskim rynku wydawniczym.
Małgorzata Tomaszek
(malgorzata.tomaszek@dlalejdis.pl)
Marta Mrozińska, „Jeleni sztylet”, Zysk i S-ka, Warszawa 2024