Wieść o śmierci Jerzego Stuhra obiegła Polskę we wtorek rano. Tę smutną informację potwierdził syn mężczyzny – Maciej Stuhr.
Aktor zmagał się z różnymi chorobami. W wieku 37 lat miał pierwszy zawał serca i już wtedy lekarze namawiali go do zmiany trybu życia. W 2011 roku przeszedł chemioterapię, która pomogła mu wygrać z nowotworem złośliwym przełyku. W kolejnych latach miał drugi zawał i udar, a w 2023 roku odbyła się trudna operacja w związku z chorobą nowotworową, która uległa wznowieniu po ponad 10 latach. Mimo niedomagań aktor nigdy się nie poddał i energicznie realizował swoje pasje.
Przygodę z aktorstwem rozpoczął w Starym Teatrze w Krakowie, jednak dopiero rola Maksa Paradysa w filmie Juliusza Machulskiego „Seksmisja” (1983) przyniosła mu rozpoznawalność na polskiej scenie. Znany też jako komisarz Ryba z filmu „Killer” (1997). Pracę w kinie aktor łączył z dubbingiem. Największy rozgłos zyskał dzięki udziałowi w kultowej produkcji „Shrek”, w której użyczył głosu Osłowi.
Mężczyzna z powodzeniem reżyserował też własne filmy. Karierę na tym polu rozpoczął „Spisem cudzołożnic” (1994).
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)
Fot. Autorstwa Grzegorz Gołębiowski - Ten plik jest pochodną pracą: Jerzy Stuhr 27 stycznia 2018.jpg