Decyzja ta objęła również inne programy, takie jak Stop TB Partnership (w walce z gruźlicą) oraz Scaling Up Nutrition (zwalczanie głodu), a także organizacje zajmujące się malarią i zdrowiem noworodków. Organizacje humanitarne ostrzegają, że cięcia te mogą zagrażać życiu milionów ludzi na całym świecie.
Po objęciu urzędu Donald Trump zapowiedział likwidację USAID, agencji odpowiedzialnej za finansowanie 43% globalnej pomocy humanitarnej, tłumacząc to koniecznością usunięcia "radykalnie lewicowych" urzędników. W styczniu 2017 roku Trump zamroził finansowanie wielu programów pomocowych, ale po protestach organizacji humanitarnych, sekretarz stanu Marco Rubio zgodził się wyłączyć niektóre kluczowe programy, w tym PEPFAR – program dystrybucji leków przeciwko AIDS. Jednak w czwartek Marocco ogłosił ostateczne zakończenie finansowania.
Eksperci ostrzegają, że decyzja ta może cofnąć lata postępów w walce z epidemią HIV/AIDS. Linda-Gail Bekker z Desmond Tutu HIV Foundation w Południowej Afryce w rozmowie z "Guardianem" stwierdziła, że administracja Trumpa swoją decyzją "przyczyni się do śmierci ludzi, a walka z epidemią cofnie się". USA finansowały około 17% całkowitego budżetu na walkę z HIV i AIDS w RPA, wspierając testy oraz leczenie pacjentów. Francois Venter z organizacji Ezintsha określił cięcia jako "dramatyczny cios dla światowego systemu opieki zdrowotnej". Szczególnie dotknięte będą grupy najbardziej zagrożone, w tym społeczności LGBT+, pracownicy seksualni, kobiety i dzieci.
Pomimo rosnących obaw, władze USA nie skomentowały decyzji, a kryteria wyboru organizacji do usunięcia z listy finansowanych pozostają niejasne. W odpowiedzi na te zmiany, organizacje charytatywne zaskarżyły decyzje administracji Trumpa do sądów. Sekretarz stanu Marco Rubio zapewnił, że USA nie wycofują się z pomocy zagranicznej, jednak dokumenty sądowe wskazują na ogromną skalę cięć w tym zakresie.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com