Kręgosłup ucznia: w szkole i w domu

Jak zadbać o kręgosłup dziecka.
Niezależnie od tego, w jakim trybie dzieci i młodzież wrócą do nauki – stacjonarnym czy zdalnym – nowy rok szkolny będzie wyzwaniem dla organizmu każdego ucznia. Fizjoterapeutka radzi jak optymalnie zadbać o jego kondycję.

Już za kilka tygodni najmłodsi wracają do szkoły - prawdopodobnie w trybie stacjonarnym, choć możliwe są różne scenariusze. W jaki sposób możemy zadbać o ich kręgosłupy, stawy, mięśnie? Czego powinniśmy przestrzegać, na co zwrócić uwagę podczas roku szkolnego? Kilka wskazówek dla rodziców przygotowała Karolina Goławska, fizjoterapeutka z kliniki Carolina Medical Center.

- Oczywiście najlepszy byłby powrót do nauki w szkole, w normalnym trybie. Związana z tym aktywność fizyczna – nawet spacer na przystanek autobusowy czy chodzenie na przerwie, nie mówiąc o zajęciach sportowych w grupie - przyczyniają się do poprawy sprawności fizycznej dzieci. A ta po pandemii znacząco się zmniejszyła – na co wskazują zarówno badania, jak i bezpośrednie doświadczenia z młodszymi pacjentami, zgłaszającymi się z problemami bólowymi kręgosłupa czy wadami postawy – mówi ekspertka. – Jeśli sytuacja pandemiczna zmusi dzieci do zajęć  przed komputerem, to my jako rodzice powinniśmy zachować szczególną czujność, a także zadbać o odpowiednie miejsce do nauki dla dziecka: ergonomiczne stanowisko, które pozwoli zminimalizować  skutki wielogodzinnego przesiadywania przed ekranem komputera. Powinniśmy postarać się monitorować to w jaki sposób dziecko spędza przerwę od zajęć: czy są to kolejne minuty przed komputerem czy może wyjście na szybki spacer z psem.

W domu i w klasie? Ruch, ruch, ruch!
Aktywność fizyczna jest dziś ważniejsza, niż kiedykolwiek – szczególnie dla najmłodszych. - Podczas pandemii dzieci zdecydowanie ograniczyły swoja aktywność fizyczną, a ona jest przecież niezbędna do prawidłowego rozwoju kości, mięśni i stawów. Stymuluje rozwój układu krążeniowo-oddechowego, pomaga utrzymać prawidłową masę ciała. Aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko wystąpienia wad postawy i jest najlepszym lekiem, którego nic nie jest w stanie zastąpić – podkreśla Karolina Goławska.

Ludzki organizm przystosowany jest do ruchu. Pozycja siedząca cechuje się dużą statycznością i odmiennym ułożeniem poszczególnych segmentów ciała w stosunku do pozycji stojącej. Najbardziej obciążony jest kręgosłup. Zbyt częste przebywanie w pozycji siedzącej wiąże się u dzieci i młodzieży ze zwiększoną otyłością, mniejszą sprawnością fizyczną, krótszym snem. W tej sytuacji każda aktywność ma znaczenie, nawet ta wykonywana w pomieszczeniu.

- Dzieci powinny jak najmniej czasu spędzać w pozycji siedzącej, jak najczęściej robić przerwy i spędzać je aktywnie. Zalecana jest zmiana pozycji np. co 40 min. W tym czasie warto pospacerować lub wykonać kilka prostych ćwiczeń angażujących stawy, np. krążenia barków, bioder czy szyi, kilka skłonów i wyprostów w kręgosłupie, rozciąganie zginaczy stawów biodrowych, a także ćwiczenia oddechowe, które zaktywizują bierną podczas siedzenia przeponę – tłumaczy ekspertka.

Jaka aktywność po szkole?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje, aby dzieci i młodzież w wieku od 5 do 17 lat przynajmniej przez 60 minut każdego dnia wykonywali ćwiczenia o umiarkowanej lub dużej intensywności, głownie aerobowe (skakanie, bieganie, chodzenie). Dodatkowo, co najmniej 3 razy w tygodniu zalecane są ćwiczenia aerobowe o dużej intensywności, wzmacniające mięśnie i kości.

Warto więc zapisać dziecko na dodatkowe zajęcia sportowe. Jakie dyscypliny są polecane?
- Każdy ruch niesie mnóstwo korzyści: czy to pływanie, bieganie, sztuki walki czy sporty zespołowe – mówi fizjoterapeutka, Karolina Goławska – Zasada jest jedna: nigdy nie zmuszajmy dziecka do określonej aktywności fizycznej. Pozwalajmy, by dziecko testowało różne aktywności sportowe i wybrało te, które najbardziej mu odpowiadają. Najważniejsze, by zajęcia sprawiały przyjemność, wówczas będzie w nich chętnie uczestniczyło.

W sytuacji, gdy dziecko nie wykazuje chęci do aktywności sportowej, są sposoby, by to zmienić:
- Próbujmy zachęcać małymi krokami: zaaranżujmy aktywny rodzinny weekend na rowerach, zaproponujmy dłuższy spacer z psem do lasu, wyjdźmy z autobusu o 1-2 przystanki wcześniej i idźmy z dzieckiem na spacer. Pokazujmy własnym przykładem, że jesteśmy aktywni, a dzieci będą starały się nas naśladować – tłumaczy ekspertka.

Ergonomiczne miejsce do nauki w domu
Dziecko powinno mieć w domu swoje miejsce do nauki, odrabiania zadań domowych, sprzyjające koncentracji.

- Najważniejszym celem ergonomicznego stanowiska pracy dziecka powinno być zapewnienie równomiernego rozłożenia obciążenia mięśni stabilizujących - mówi fizjoterapeutka, Karolina Goławska – Wysokość krzesła i blatu powinny być dostosowane do wzrostu – tak, aby zapewnić wysokość stanowiska pracy na poziomie wzroku dziecka. Zapewnijmy wysokie oparcie krzesła, ponieważ kręgosłup dziecka powinien być podparty na całej długości, w szczególności – w odcinku lędźwiowym (niekiedy stosuje się tu specjalne poduszki). Podczas siedzenia pośladki powinny być dociśnięte do końca fotela, kolana ustawione na wysokości bioder, stopy oparte na podłożu i ustawione równolegle do siebie, a przedramiona oparte na podłokietnikach.

Alternatywą do krzesła jest siedzenie aktywne, np. na piłce fitness.
- Piłka „wymusza” siedzenie na guzach kulszowych, co pobudza mięśnie głębokie i zmusza do aktywności zmysł równowagi - tłumaczy ekspertka - Kręgosłup lubi ruch, dlatego taka forma siedzenia będzie korzystna. Najważniejsze jest tutaj dobranie odpowiedniej wielkości piłki: musi być na tyle duża, by kolana znajdowały się na wysokości bioder – nigdy powyżej ich linii. Natomiast nie można na piłce siedzieć zbyt długo (maksymalnie – 2 godziny), ponieważ brak podparcia dla kręgosłupa może doprowadzić do przeciążeń mięśni. To jednak ciekawa alternatywa, którą najmłodsi mogą stosować naprzemiennie z siedzeniem na krześle.

Ewentualne problemy najlepiej diagnozować szybko
Gdy tylko rodziców zaniepokoi jakiś aspekt aktywności ruchowej dziecka, np. koordynacja ruchowa czy przyjmowana postawa ciała, warto zgłosić się do fizjoterapeuty.

- Wczesne wychwycenie złych wzorców ruchowych i zaburzeń napięć mięśniowych pozwoli zniwelować ryzyko rozwoju wad postawy i dolegliwości bólowych u dziecka. Specjalista może wówczas skierować dziecko na rehabilitację – zabiegi fizjoterapeutyczne stosuje się u dzieci już od pierwszych dni życia – informuje ekspertka kliniki Carolina Medical Center.

Fot. Carolina Medical Center
Informacja prasowa




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat