W sieci dominuje niewielka, ale głośna grupa użytkowników, którzy publikują skrajne opinie i wyraziste treści. Algorytmy dodatkowo wzmacniają ich przekaz, ponieważ to właśnie kontrowersyjne, emocjonalne i polaryzujące posty generują największe zaangażowanie. W efekcie wiele osób błędnie zakłada, że te wyolbrzymione narracje odzwierciedlają rzeczywiste poglądy większości społeczeństwa.
Polityczna polaryzacja to jedno z najbardziej widocznych zjawisk w mediach społecznościowych. Przeciwnicy polityczni często wydają się bardziej radykalni, niż są w rzeczywistości, co prowadzi do zaostrzenia konfliktów i utrwalania podziałów. Podobny mechanizm działa w kwestii standardów piękna – starannie wyselekcjonowane i przefiltrowane zdjęcia na Instagramie sprawiają, że nierealistyczny wygląd zaczyna być postrzegany jako norma. To zniekształcone postrzeganie rzeczywistości wpływa również na młodsze pokolenia. Treści promujące ryzykowne zachowania, takie jak nadmierne picie, sprawiają, że młodzi ludzie uznają je za społecznie akceptowalne, co może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji w realnym życiu.
Media społecznościowe działają na zasadzie gospodarki uwagi – zarabiają na treściach, które utrzymują użytkowników online jak najdłużej. To dlatego skrajne, kontrowersyjne i sensacyjne posty są promowane częściej niż te, które przedstawiają zbalansowany obraz rzeczywistości. Umiarkowane opinie często giną w tłumie, a ich autorzy mogą być atakowani przez trolle, co jeszcze bardziej wzmacnia zniekształcenia społeczne.
Aby chronić się przed manipulacją online, kluczowe jest krytyczne myślenie. Świadomość, że media społecznościowe nie odzwierciedlają rzeczywistości, to pierwszy krok do unikania wpływu zniekształconych treści. Równie istotne jest świadome korzystanie z internetu – warto śledzić różnorodne źródła informacji i unikać zamykania się w algorytmicznych bańkach, które wzmacniają jednostronne narracje. Na poziomie systemowym platformy powinny zmienić swoje podejście, priorytetowo traktując rzetelne i niuansowe treści zamiast tych, które wywołują skrajne emocje i polaryzują społeczeństwo.
Czy media społecznościowe można zmienić, czy to my musimy nauczyć się z nich korzystać w bardziej świadomy sposób?
Joanna Adamski
(joanna.adamski@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com