Dom to również bliscy ludzie, bez nich nawet najwspanialsza rezydencja, to jedynie mury i nic poza tym.
Wymarzony dom czasem pojawia się nagle i wcale nie wygląda na taki. Kupienie czegoś przez przypadek zdarza się każdemu, co jednak, gdy nie jest to drobiazg, nawet większego formatu, a budynek? Czasem szalone pomysły są początkiem czegoś, co miało być czymś całkiem innym. Magda chciała na chwilę uciec od dotychczasowej egzystencji i niespodziewana propozycja wydawała się szansą na realizację niedawno podjętych postanowień. Jednak rzeczywistość okazała się „ciut” różna, no, ale gdy już się powiedziało „A”, to i „B” jakoś też mówi, zresztą Malownicze roztacza swój urok - jedyny w swoim rodzaju. Dla dziewczyny z dużego miasta małe miasteczko, ukryte przed obcymi, okazuje się miejscem, gdzie może poznać życie od innej strony. Oczekiwany spokój oraz relaks okazują się niespełnionym życzeniem, bo nowy dom wymaga uwagi, a bliżsi i dalsi sąsiedzi również skutecznie zapełniają czas Magdy. Po pierwsze ekipa remontowa burzy, odnawia, maluje i wprowadza chaos pod wodzą samozwańczej szefowej, bez pytania się nowej właścicielki o zdanie. Po drugie Marcysia, jak na swój wiek, okazuje się absorbującą znajomą, no i niespodziewane współlokatorki również dokładają nowe porcje zamieszania do Magdzinej egzystencji. Pomiędzy odnawianiem i wyposażaniem domu, opieką nad bardzo samodzielną kilkulatką ze skomplikowaną przeszłością i teraźniejszością oraz rozwiązywaniem siostrzanych problemów, trzeba jeszcze znaleźć moment, by zastanowić się nad własnymi pragnieniami i oczekiwaniami wobec losu. Malownicze miało być chwilową ucieczką, a stało się... domem.
Magdalena Kordel już kilka razy zabierała czytelników w sudeckie okolice, gdzie tylko na pozór panuje spokój. Jednak pod tą warstwą kryje się świat, w którym ogromne szczęście graniczy z bólem, a siła przyjacielsko-rodzinych więzi z poczuciem odrzucenia. „Wymarzony dom” to historia o marzeniach, tych małych i dużych oraz tych, które wydają się dawno przebrzmiałe. Autorka opowiada o sprawach ważnych i problemach, ale splata je z humorystycznymi scenami. Ukazana rzeczywistość nie jest odległa od prawdziwych realiów, podobnie jak bohaterowie - z krwi i kości, wadami oraz zaletami. Osadzenie fabuły w małym, prowincjonalnym, miasteczku to ostatnio częsty motyw, lecz w przypadku książki Magdaleny Kordel takie tło dla postaci jest idealnym uzupełnieniem - spokój otoczenia kontrastuje z pełną wydarzeń akcją. Kolejne części cyklu zapowiadają się co najmniej interesująco, bo mieszkańcy Malowniczego mają wiele do zaoferowania szukającym swego wymarzonego miejsca.
Katarzyna Pessel
(katarzyna.pessel@dlalejdis.pl)
Magdalena Kordel, „Malownicze. Wymarzony dom”, Kraków, Wydawnictwo Znak 2014