„Mieć odwagę służyć” – recenzja

Recenzja książki „Mieć odwagę służyć”.
Przywództwo niesie za sobą wielką odpowiedzialność. Zarządzanie zespołem, choćby kilkuosobowym, może być wielkim wyzwaniem.

Jakie są cechy dobrego lidera? Czy trzeba się nim urodzić czy też można się nauczyć efektywnego zarządzania ludźmi? W książce Cheryl Bachelder nie znajdziecie odpowiedzi na to pytanie. O czym zatem jest ta książka?

Mieć odwagę służyć” to książka, która miała przedstawić nowe, fascynujące podejście do przywództwa (tak przynajmniej zapowiadała okładka). Rzeczywistość jednak okazała się już mniej elektryzująca. Bardzo lubię książki, które do tematów biznesowych podchodzą z praktycznego punktu widzenia. Teoria teorią, ale to w biznesie najlepiej wiedzą, co się ostatecznie sprawdza. I książka Cheryl Bachelder miała zaliczyć się do tego grona.

Nie dodałam, że równie ważna, co praktyczne podejście do wybranego zagadnienia, jest dla mnie szczerość przekazu. Nie oczekuję, że testując nowe podejście, wszystko pójdzie gładko. Tak się bowiem nie dzieje. A poza tym na błędach się uczymy i to, jakie wnioski wyciąga się z kolejnych porażek, często świadczy o wielkości biznesowego umysłu. Niestety, w książce Cheryl Bachelder nie odnalazłam tego, na czym najbardziej mi zależało. Książka niby poprawna (nawet zbyt poprawna, ośmieliłabym się ocenić), a jednak brakuje w niej autentyczności. Popeyes to sieć barów szybkiej obsługi, które walczą o jak najlepsze wyniki w Stanach Zjednoczonych. To właśnie na bazie ich case study zbudowana została ta książka. Podejście praktyczne na plus. Szkoda tylko, że całość nie wygląda zbyt wciągająco i wiarygodnie.

Chyba warto poświęcić chwilę, żeby skoncentrować się nad tym, o czym jest ta książka. Nowe podejście, o którym mowa to przywództwo, które miałoby polegać na służeniu innym (swoim klientom, dostawcom, franczyzobiorcom). Muszę szczerze przyznać, że nie przekonała mnie ta wizja. To znaczy rozumiem jej założenia, zgadzam się z większością postulowanych haseł, ale wydaje mi się, że większość z tego już od dawna jest w biznesowym użytku (przynajmniej w Europie). Trudno mi jest doszukać się tu tego przywódczego powiewu świeżości. Podczas lektury książki „Miej odwagę służyć” odnosiłam wrażenie, że ta książka to tylko piękna, ale pusta fasada, za którą kryje się prawdziwe życie. I choć oczywiście nie oczekuję zdradzania tajemnic zawodowych, to jednak książka została tak ugrzeczniona, że zupełnie nie wiem jak dużą wartość mogłaby wnieść do zarządzania ludźmi. Cheryl co jakiś czas próbowała ratować sytuację, zaznaczając, że oczywiście w ich drodze do sukcesu pojawiały się potknięcia. Wypadało to jednak dość blado.

Miej odwagę służyć” to taka trochę bajka o przywództwie – głównie w tej warstwie językowej. Być może jest bardziej wartościowa dla amerykańskiego odbiorcy, bo tu potraktować ją można jako czytelniczą ciekawostkę.

Agata Podgajska
(agata.podgajska@dlalejdis.pl)

Cheryl Bachelder, „Mieć odwagę służyć. Jak osiągnąć lepsze wyniki służąc innym”, Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat