Moda na pisanie

Nastała moda na pisanie.
W ostatnich latach literatura polska przeżywa prawdziwy rozkwit. Pisze każdy, bez względu na to czy umie, czy nie.

Jeszcze kiedyś pisarz to był ktoś, kto cieszył się społecznym szacunkiem. Z reguły pisał o rzeczach ważnych, wymagających upublicznienia. Z czasem literatura miała również na celu rozrywkę, jednak w dalszym ciągu utrzymana była na wysokim poziomie. Osoba parająca się pisarstwem była kimś światłym, oczytanym, kto posługiwał się poprawną polszczyzną.

Dziś obserwujemy wyraźny wzrost liczby „pisarzy”, jednak nie zawsze są to ludzie predystynowani do wykonywania tego zawodu. Na rynku pojawiają się powieści, które nie powinny zostać wydane z uwagi na tekst daleki od ideału. Oczywiście, za błędy w głównej mierze odpowiada autor, na którego barkach spoczywa sprawdzenie napisanych przez siebie treści pod każdym możliwym kątem. Niestety, często zawiniają też wydawnictwa, które nie przykładają wagi do rzetelnej korekty i wypuszczają na rynek książki, w których aż roi się od literówek oraz błędów składniowych i stylistycznych.

Skąd taka tendencja? To przykre, ale teraz stawia się na ilość, a nie na jakość. Bywa, że wydawca chce sprzedać jak najwięcej, w związku z czym oszczędza czas i pieniądze na korekcie. Bardzo często motywuje pisarza do wymyślania coraz to nowych historii, co też ten robi, często pod presją czasu, w efekcie czego tworzone przez niego teksty pozostawiają wiele do życzenia. Dodatkowo, w ostatnich latach spragnieni nowości czytelnicy często sięgają po debiuty, a te nie zawsze powinny ujrzeć światło dzienne. Owszem, zdarza się, że wśród takich publikacji da się wychwycić szczególnie wybitne teksty, jednak niejednokrotnie natrafiamy na tę drugą kategorię, czyli powieści niedopracowane fabularnie, z mnogością błędów i potknięć.

Czy w związku z tym możemy dziś stawiać współczesną literaturę za wzorzec? Na szczęście, w tym gąszczu nierównych publikacji możemy odnaleźć i takie, które z pewnością zachwycą nas językiem i podejmowaną tematyką. Problemem jest tylko dotarcie do nich, gdyż bardzo łatwo je zgubić pośród innych książek.

Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat