„Modlitwa niewiernej” recenzja

Recenzja książki „Modlitwa niewiernej”.
Francisco Juanezem i Manuelę Pelari znamy z trzeciego tomu„Cornelii”, kryminalnej zagadki. Teraz na przekór na rynek wydawniczny trafia pierwszy tom „Modlitwa niewiernej”.

Florencia Etcheves opowiada historię w swojej kolejności, tak by nawet pierwsze spotkanie z autorką było dla wszystkich zrozumiałe. W zamożnej dzielnicy Buenos Aires zostaje brutalnie zamordowana nastolatka. W pewnym momencie śledztwo staje w martwym punkcie. W historię zaangażowany jest ekscentryczny śledczy Juanez oraz cudowna rzeźba Matki Boskiej płacząca krwawymi łzami, którą widzimy na okładce.

Etcheves nie zależy na przedstawieniu zawiłej zagadki kryminalnej. Najważniejszy jest realizm zbrodni, a także pełnokrwiści bohaterowie. Szczególnie widać to po postaci głównej podejrzanej, która jest pełna sprzeczności. Minevra to posągowa piękność, która znajduje przyjemność w poniżaniu innych. Autorka bazuje jednocześnie na skomplikowanej i prostej konstrukcji gatunku popkultury. Ma tu znaczenie archetypiczna narracja o pojedynku dobra ze złem. O pogoni detektywa za mordercą.

Florencia Etcheves napisała nie tylko thriller w którym pragnie pokazać „tanią sensację” jaką bywa morderstwo dla ciekawej gawiedzi. W tej treści sprytnie przemyca również bogate tło społeczne i psychologiczne podziały. Główną osią wydarzeń jest tu oczywiście zagadka kryminalna, która powiedzmy szczerze, nie jest dość wymagająca. W zestawieniu z głębokim rysem psychologicznym, zaznaczeniem podziału społeczeństwa na biednych i bogatych skutecznie pokazuje to, na czym jej zależy. Florencja Etcheves jest znana ze swojego zaangażowania w sprawy społeczne i chętnie pokazuje to w książkach. Wielokrotnie krytykowała konsumpcjonizm, dążenie do władzy, ale także przemoc wobec kobiet.

Wielką siłą powieści jest również tło, w jakim toczą się wydarzenia. Argentyna jest pokazana jako kraj pełen sprzeczności, emocjonalności mieszkańców, ale także silnych podziałów. To wszystko wydało się na tyle atrakcyjne, by Netflix sfilmował tę historię pod tytułem „Domysł” w reżyserii Alejandro Montiela. Dzięki temu opowieść dołączyła do grona „guilty pleasure”(wstydliwej przyjemności) jaką niewątpliwie jest czytanie o brutalnej zbrodni i oglądanie jej w myśl zasady, że im mocniejszy przekaz tym lepiej. Już recenzenci „New York Timesa Book Reveiw pisali, że thriller to: „maszyneria uruchomiona w jednym celu: żeby przyspieszyć nam puls, zmusić serce do palpitacji, a gruczoły strachu skłonić do gwałtownego wydzielnictwa”. Może zagadka nie przyśpieszyła pulsu, a serce ominęły palpitacje, ale cała otoczka wokół morderstwa sprawiła, że była to bardzo rasowa, niewstydliwa przyjemność.

Sylwia Wasin
(sylwia.wasin@dlalejdis.pl)

Florencia Etcheves, „Modlitwa nierwiernej”, Wydawnictwo Arkady, Warszawa 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat